Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że opozycja w dalszym ciągu może się zjednoczyć, ale PSL tworzy własny blok wyborczy – SLD chce iść we wspólnej koalicji, Wiosna także chce rozmawiać. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby lewica doszła do porozumienia z PO. Jeżeli wszyscy troszczą się dzisiaj tak bardzo o naszą partię, niech pójdą do wyborów i na nas zagłosują – zaapelował.
Zdaniem szefa PSL wynik Koalicji Europejskiej w wyborach do europarlamentu był klęską i nie należy budować teraz koalicji w ten sam sposób. – Nie jesteśmy partią lewicową, jesteśmy partią umiarkowanego centrum. Nie wygraliśmy wyborów europejskich pomimo zjednoczenia i trzeba było wyciągnąć z tego wnioski. Ten, kto uważa, że trzeba powielać tamten eksperyment, jest w błędzie. To doświadczenie było nieudanym eksperymentem. Wierzę głęboko, że wejdziemy do parlamentu i będziemy walczyć o wynik 8-10% – przyznał.
– Lider bierze 100% odpowiedzialności i wiem, jak należy się w takich momentach zachowywać. Dla nas nie jest najważniejsze posiadanie list w Sejmie i nigdy nie byłby to powód braku współpracy. Polityka bez wartości jest drogą na manowce. Nie będziemy poświęcać naszych wartości tylko dlatego, żeby być w Sejmie – powiedział.
Gość "Trójki" przyznał, że trwają prace nad programem wyborczym PSL i w tej sprawie ludowcy konsultują się z innymi partiami opozycyjnymi. – Niektóre pomysły Pawła Kukiza mi się podobają i rozmawiamy z jego partią o programie. Najważniejsze jest odbudowanie relacji międzyludzkich w Polsce, a następnie postawienie na tych, którzy pracują najciężej, np. na rolników – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Władysław Kosiniak-Kamysz (prezes PSL)
Data emisji: 17.07.2019
Godzina emisji: 8.14
pkr/ml