Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 05.08.2010

Kempa zawiadomi prokurturę

Posłanka Beata Kempa chce zawiadomić prokuraturę w związku z informacjami, jakie otrzymała podczas prac w sejmowej komisji hazardowej.
Beata KempaBeata KempaW. Kusiński PR

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości powiedziała, że chodzi o zawartość skrzynki e-mailowej Marcina Rosoła, byłego szefa gabinetu politycznego ministra sportu. Informacje te objęte są obecnie tajemnicą postępowania prokuratorskiego.

Beata Kempa powiedziała, że będzie się starała o uchylenie tajemnicy. Na razie chce zawrzeć to w tzw. części tajnej raportu, która będzie prezentowana Sejmowi. Posłanka podejrzewa, że informacje z poczty Rosoła mogą być kompletnym zaskoczeniem nawet dla posłów Platformy.

Posłanka ubolewała, że członkowie komisji śledczej nie dysponują całym materiałem dowodowym. Brakuje m.in. billingów z prywatnego telefonu Grzegorza Schetyny, a także z służbowego telefonu od 23 stycznia 2009 do 10 października 2009.

Kempa stwierdziła, że Mirosław Sekuła nie podjął żadnych kroków, by uzyskać te wyciągi, bądź wyjaśnić ich brak. Posłanka zarzuciła też przewodniczącemu, że dąży do jak najszybszego zakończenia prac komisji.

Jej zdaniem, Platformie Obywatelskiej zależy na zamknięciu sprawy afery hazardowej przed wyborami samorządowymi. Posłanka twierdzi, że podczas głosowań posłowie PO pilnowali interesów swojej partii, a nie prawdy. Uważa, że raport z prac komisji będzie akademickim przykładem tego, jak nie pisać raportu z posiedzenia Komisji Śledczej.

Zapytana o to, jak jej zdaniem wyglądała afera, posłanka Kempa powiedziała, że ustawa hazardowa w części dotyczącej dopłat dla automatów o niskiej wygranej była bardzo niekorzystna dla ludzi z tej branży.

Kontaktowali się więc z czołowymi politykami Platformy, chcąc wpłynąć na proces legislacyjny, m.in. ze Zbigniewem Chlebowskim, który był wówczas szefem Komisji Finansów Publicznych.

Zdaniem posłanki, afera nasuwa pytanie, czy premier Donald Tusk panuje nad instytucjami państwa i służbami specjalnymi.