Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 26.08.2010

Skarcone OFE

- Oczekujemy od OFE takich rozwiązań, które zwiększałyby emerytury dla Polaków w perspektywie kilku bądź kilkunastu lat – powiedział rzecznik rządu Paweł Graś.
Skarcone OFEEast News

Rząd nie ma zamiaru wycofywać się z waloryzacji emerytur. Zadeklarował gość „Salonu politycznego Trójki” rzecznik rządu Paweł Graś. Dodał on, że rząd chce, aby na waloryzacji skorzystali najubożsi. Mogłoby w tym pomóc wprowadzenie waloryzacji kwotowej zamiast procentowej. Graś nie zgodził się z zarzutami, że wczorajsze spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami Otwartych Funduszy Emerytalnych nie będzie miało żadnych skutków. Rzecznik podkreślił, że składki płacone OFE nie zostaną przekazane ZUS-owi. Fundusze muszą jednak podjąć działania w celu zapewnienia Polakom wyższych emerytur. Są już konkretne pomysły, na przykład utworzenie subfunduszy dla ludzi młodych, wchodzących na rynek pracy, którzy mogą sobie pozwolić, by ich pieniądze inwestować bardziej agresywnie. Z drugiej strony pieniądze osób bliżej wieku emerytalnego powinne być inwestowane bardziej stabilnie. - Oczekujemy od OFE takich rozwiązań, które by zwiększały emerytury dla Polaków w perspektywie kilku bądź kilkunastu lat – zadeklarował. OFE mają też zmienić proporcję wydatków na akwizycję i reklamę na korzyść emerytur. Rzecznik rządu zaznaczył, że nie będzie kolejnej rewolucji w systemie emerytalnym, ulepszany będzie tylko istniejący system.

Gość „Salonu politycznego Trójki” powiedział, że w Warszawie powinno znaleźć się miejsce, w którym stanie pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Oczekuje, że władze stolicy zaproponują odpowiednią lokalizację. - Uważam, że ofiary katastrofy smoleńskiej zasłużyły, by być upamiętnione – powiedział rzecznik. Ważne żeby opadły złe emocje narosłe wokół formy i miejsca upamiętnienia, tak aby ostateczna decyzja nie była podjęta pod wpływem presji. Paweł Graś wyraził rozczarowanie wczorajszym oświadczeniem Rady Biskupów Diecezjalnych, którzy ogłosili, że decyzję w sprawie krzyża powinni podjąć politycy. - Spodziewałam się bardziej zdecydowanego oświadczenia – powiedział rzecznik. Zdaniem Grasia emocje wokół sprawy opadły już na tyle, że nie będziemy świadkami takich scen, jak przy poprzedniej próbie przeniesienia krzyża. Graś nie powiedział, kiedy krzyż mógłby zostać przeniesiony do kościoła świętej Anny.

Rzecznik rządu nie zgodził się z wypowiedzią wicepremiera Waldemara Pawlaka, że finanse państwa są w opłakanym stanie. Podkreślił, że tegoroczny budżet jest realizowany, a projekt przyszłorocznego budżetu będzie gotowy za kilkanaście dni.