Polityk Polski Plus podał dwa powody tej integracji. - Polska potrzebuje alternatywy dla rządów Platformy Obywatelskiej - uzasadnił. - To jest formacja polityczna, którą można porównać do drużyny piłkarskiej symulującej grę - podsumował działania PO były minister kultury. Zdaniem Ujazdowskiego połączone siły PiS i Polski Plus będą skuteczną odpowiedzią na monopol PO na polskiej scenie politycznej.
Ujazdowski przyznał, że w przeszłości miał z Jarosławem Kaczyńskim wiele nieporozumień i napięć. - Tę sprawę zamykam w obliczu konieczności stworzenia alternatywy dla rządów Donalda Tuska oraz narastającego monopolu - wyjaśnił.
Komentując zarzuty wobec Elżbiety Radziszewskiej, pełniącej funkcję pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania, Kazimierz Ujazdowski stwierdził, że stała się ona celem nagonki ideologicznej. Jego zdaniem premier, który znał Radziszewską od lat i znał jej poglądy, powinien utrzymać minister na stanowisku. - Jeśli Donald Tusk ulegnie presji odwołania Elżbiety Radziszewskiej będzie to manifestacja braku jego podmiotowości - zauważył.
Były minister odniósł się także do wczorajszych informacji o znalezieniu szczątków ludzkich na miejscu katastrofy smoleńskiej. Uczestnicy X Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego znaleźli tam kości ludzkie, które po powrocie do Polski przekazano Wojskowej Prokuraturze Garnizonowej w Gdyni. Zdaniem Ujazdowskiego nieudolność rządu prowadzi do fiaska śledztwa. - Źródłem niepowodzenia jest brak umiejętności państwowych i determinacji ekipy rządzącej - podsumował.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8.13. Zapraszamy.
(asz)