Poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha w "Salonie politycznym Trójki" komentuje problemy związane z inwestycjami drogowymi na Euro 2012. Jego zdaniem rząd podszedł do całej sprawy zbyt optymistycznie. - Wiele kwestii mamy nierozwiązanych. To epatowanie zieloną wyspą zakończy się położeniem Polski na oddziale intensywnej terapii za parę miesięcy – przekonuje polityk.
Gość Trójki odnosi się też do kwestii zmiany lidera ugrupowania Polska Jest Najważniejsza, któremu teraz przewodzić ma europoseł Paweł Kowal. Była szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska, podobnie jak inny popularny członek partii Paweł Poncyliusz, otrzymała zaproszenie do Platformy Obywatelskiej. Według Bolesława Piechy gdyby do takiego transferu ostatecznie doszło byłby to skandal o większej skali niż przejście do PO Bartosza Arłukowicza. Gość audycji dodaje też, że nowemu liderowi PJN Pawłowi Kowalowi brakuje charyzmy.
W rozmowie z Michałem Karnowskim poseł porusza także sprawę projektu SLD dotyczącego związków partnerskich. - Jesteśmy na równi pochyłej. Dziwię się Donaldowi Tuskowi, że to popiera, ale on przecież nigdy nie miał światopoglądu – mówi Piecha. Komentując dalej postawę premiera dodaje, że Donald Tusk "stoi w rozkroku". - Czekam, kiedy się rozjedzie.
Polityk częściowo popiera za to rządową ustawę o refundacji leków. - Pewne rozwiązania są do przyjęcia – przekonuje. Te rozwiązania to sztywne marże na leki w hurtowniach i aptekach. Jak podkreśla poseł istnieją one w wielu krajach europejskich. Gość Trójki niebezpieczeństwo dostrzega raczej w innych założeniach ustawy, między innymi w zamrożeniu na bardzo niskim poziomie kwoty przeznaczonej na refundację. - Może okazać się, że dla części pacjentów lek będzie po prostu niedostępny – zauważa.
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.
(dmc)