Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Izabela Zabłocka 12.12.2013

USA: 6-latek przestępcą seksualnym? Pocałował koleżankę w rękę

6-letni Hunter został zawieszony w prawach ucznia. Dyrekcja szkoły w Colorado Springs uznała, że popełnił przestępstwo seksualne. W czasie zajęć...pocałował koleżankę w rękę.
6-letni Hunter6-letni HunterCnn Newsource

- To było w trakcie lekcji. Czytaliśmy coś całą grupą, a ja pochyliłem się w stronę koleżanki i pocałowałem jej dłoń - opowiada zmieszany Hunter i smutny dodaje - zrobiłem coś złego.

Koledzy z klasy powiadomili o zdarzeniu nauczyciela muzyki. Dziecko natychmiast trafiło na rozmowę z władzami szkoły.  Do dyrekcji została też wezwana Jennifer - matka dziecka.  Jak opowiada, nikt nie miał tam wątpliwości, że chłopiec zrobił coś złego.

- W trakcie mojej rozmowy z dyrekcją padło stwierdzenie - dokuczanie na tle seksualnym. To skrajna ocena - Jennifer nie ma wątpliwości i broni swojego syna - ta koleżanka nie czuła się z tym źle. W klasie są chłopakiem i dziewczyną.

Dyrekcja twierdzi, że oskarżenie ma na celu nauczenie chłopca, że tego typu zachowanie nie będzie tolerowane. Zastosowano więc wobec chłopca procedurę karną łącznie z wpisem do akt i zawieszeniem w prawach ucznia.

Molestowanie seksualne ? - dziwi się Jennifer i dodaje, że taka ocena tego zdarzenia jest niepotrzebna w przypadku 6-latka.  - Teraz mój syn pyta - mamo , co to jest seks?  Tego słowa nie powinno się używać w rozmowie z 6-latkiem - mówi zdecydowanie.

Hunter kwituje całe zdarzenie jednym zdaniem - przykro mi.

 

Hunter przestępcą seksualnym / źródło CNN Newsource

 

W USA sprawa molestowania seksualnego jest traktowana bardzo poważnie. Czasem może zbyt poważnie o czym przekonał się nie tylko Hunter, ale także 8-latek ze stanu Missisipi.

Także on został zawieszony w prawach ucznia. W tym wypadku chodziło o cmoknięcie koleżanki w.... policzek. Stało się to w czasie gry w berka na placu zabaw. Chłopiec został wykluczony z udziału w zajęciach. Władze szkoły uznały, że było to molestowanie seksualne. Rodzice bronili chłopca mówiąc, że jego zachowanie nie miało podtekstu seksualnego, ale nic to nie dało.

polskieradio.pl/iz

 

''