Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Klaudia Hatała 16.12.2013

Nie będzie śledztwa ws. posła Hofmana. "Wróci na wszystkie funkcje"

Kwota niezapłaconych przez Adama Hofmana podatków od pożyczonych pieniędzy nakazuje traktować sprawę jako wykroczenie, które w dodatku uległo przedawnieniu - uznała prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim, która odmówiła wszczęcia śledztwa ws. oświadczeń majątkowych posła PiS.
Adam HofmanAdam HofmanPAP/Leszek Szymański
Posłuchaj
  • Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak o tym, że śledczy zweryfikowali informacje zawarte we wniosku CBA (IAR)
  • Wrócę na fotel rzecznika PiS po Bożym Narodzeniu zapowiada Adam Hofman / TVP Info
  • Zrobiono z igły widły - Jarosław Gowin komentuje decyzję prokuratury w sprawie Hofmana / IAR
Czytaj także

Jak poinformował w poniedziałek zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak, prokuratura uznała, że wobec braku uzasadnionego podejrzenia zaistnienia przestępstwa właściwe jest wydanie postanowienia o odmowie jego wszczęcia. Śledczy ustalili, że w związku z otrzymaniem pożyczek poseł nie uiścił należnego podatku w wysokości 2 proc. od kwoty przekraczającej limit zwolnienia.

"Poseł dokonał wpłaty"

- Kwota uszczuplenia - najwyższa: 600 zł - nakazuje jednak traktować powyższe zachowania jako wykroczenia, które uległy zresztą przedawnieniu. W czasie prowadzenia postępowania poseł dokonał w urzędzie skarbowym wpłaty nieuiszczonego wcześniej podatku - podał Janusz Walczak.

Prokurator Janusz Walczak / źródło TVN24

Prokurator poinformował, że w trakcie prowadzonego postępowania zweryfikowano okoliczności przedstawione w zawiadomieniu o przestępstwie, m.in. poprzez odebranie oświadczeń od posła oraz jego znajomego, przelewającego na jego konto bankowe pieniądze. Śledczy uzyskali też w tej sprawie stanowisko Urzędu Skarbowego w Kaliszu, gdzie poseł rozlicza się z fiskusem.

"Wpłaty mieściły się w granicach dochodów  w oświadczeniach"

Jak wyjaśnił, prokuratura, oprócz kwestii pożyczek, sprawdzała też inne zakwestionowane przez CBA operacje finansowe. Poinformował, że w ramach postępowania sprawdzającego ustalono, że kwestionowane wpłaty pochodziły m.in. ze sprzedaży samochodów oraz nieruchomości i mieściły się w granicach dochodów opisanych w oświadczeniach majątkowych. Podlegały one zatem wcześniej właściwemu opodatkowaniu i obecnie brak jest podstaw do podważenia ich pochodzenia - poinformował.

Walczak podał też, że kwestia przepływów finansowych pomiędzy rachunkiem żony posła i jej krewnego wykraczała poza ramy postępowania, przy czym nie stwierdzono, aby wiązało się z nimi podejrzenie przestępstwa.

CBA czeka na uzasadnienie

Centralne Biuro Antykorupcyjne czeka na pisemne uzasadnienie decyzji Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, która odmówiła wszczęcia śledztwa ws. posła Adama Hofmana - powiedział Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

- Od czasu złożenia zawiadomienia nie stało się nic, co zmieniłoby nasze stanowisko. Prokuratura nie powiedziała, że fakty ustalone przez CBA podczas kontroli nie miały miejsca - podkreślił Dobrzyński.

O nieprawidłowościach w oświadczeniach majątkowych posła PiS CBA zawiadomiło prokuraturę po kontroli oświadczeń majątkowych Hofmana jako posła na Sejm w latach 2007-12. Zawiadomienie dotyczy narażenia na uszczuplenie podatku w odniesieniu do podatku małej wartości. W ustawie karno-skarbowej podatek małej wartości to podatek, który nie przekracza dwustukrotnej wartości najniższego wynagrodzenia, czyli do 320 tys. złotych

"Chodzi o niezapłacenie podatku od pożyczki"

Zawiadomienie dotyczyło zakwestionowanych przez CBA operacji finansowych o wartości ponad 100 tys. zł, w tym również przelewów od innej osoby. Sam Hofman wyjaśniał, że chodzi o niezapłacenie podatku od pożyczki. Media podały, że pieniądze Hofmanowi miał pożyczać prezes spółki Wrocław 2012.

Czytaj<<<Przelewy Hofmana pod lupą prokuratury>>>

Robert Pietryszyn potwierdził, że przelewał na konto Posła Prawa i Sprawiedliwości pieniądze . - To była krótkotrwała, parodniowa pożyczka w nagłej sprawie - podkreślił. Zobacz:

Fakty TVN/x-news

Komentarze polityków

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak nie ma wątpliwości, że zawiadomieniem CBA stała polityka. -Sprawa była dęta od początku. Chodziło o przykrycie afery jaka miała miejsce w rządzie Donalda Tuska związanej z ministrem Nowakiem - powiedział Błaszczak.

Wojciech Olejniczak z SLD podkreślał, że Hofman ma prawo wrócić do polityki na stanowiska, które wcześniej zajmował.  - Prokuratura rozstrzygnęła tę sprawę na korzyść Adama Hofmana i on powrócił. Zobaczymy jakim teraz będzie człowiekiem - dodał Olejniczak.

Posłanka PO Małgorzata Kidawa - Błońska ironizuje, że PiS będzie teraz mieć nadmiar rzeczników. -To będzie kolejny problem Prawa i Sprawiedliwości. Teraz będzie kilku rzeczników i nie wiadomo, który będzie tym pierwszym.

- Zrobiono z igły widły - tak Jarosław Gowin mówi o decyzji ws. posła Hofmana i dodaje że podchodzi do sprawy bez emocji, bo ma zaufanie do prokuratury.

Hofman odzyska partyjne funkcje?

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przywrócił Adama Hofmana w prawach członka partii i klubu - poinformował zastępca rzecznika PiS Marcin Mastalerek. Hofman ma także wrócić na stanowisko rzecznika partii i odzyskać pozostałe funkcje partyjne. Sam Hofman zapowiada w TVP Info, że będzie to po świętach.

- To zamyka sprawę Adama Hofmana. To jest decyzja, której się spodziewaliśmy. Jest dla nas oczywista. Adam Hofman zachował się honorowo, sam wnioskował o zawieszenie do wyjaśnienia sprawy - powiedział  Mastalerek.

- Są partyjne procedury. To Rada Polityczna wybiera członków Komitetu Politycznego, a Komitet rzecznika prasowego PiS. To na pewno trochę potrwa. Tak jak zapowiadał prezes, jeżeli sprawa się wyjaśni, a wyjaśniła się, to Adam Hofman wróci na wszystkie funkcje, które sprawował. To jest tylko i wyłącznie kwestia czasu - dodał Mastalerek.

Hofman zawiesił członkostwo w PiS i klubie partii do czasu wyjaśnienia sprawy swego oświadczenia majątkowego .

IAR,PAP,kh/i