- Gdy będziemy jeździć rodzinnie, jak rodzinnie chcemy przeżyć święta, to przeżyjemy ten przejazd bezpiecznie - mówi Polskiemu Radiu ksiądz Zbigniew Szostak. Duszpasterz ze Stowarzyszenia Przejście, które działa na rzecz rzecz ofiar wypadków uważa, że kierowcy powinni myśleć o innych uczestnikach ruchu jak o swoich bliskich.
Według Szostaka, do najbardziej niebezpiecznych sytuacji na drodze dochodzi, gdy kierowcy zaczynają ze sobą konkurować i się ścigać.
Wśród głównych przyczyn wypadków w Polsce jest brawura, nadmierna prędkość i brak poszanowania innych uczestników ruchu drogowego. Miniony weekend była tragiczny. W wypadkach zginęło 36 osób. Tylko od piątku od godz. 16 do końca niedzieli doszło w całym kraju do 303 wypadków.
Policja zapowiada, że w święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok nie będzie taryfy ulgowej dla kierowców łamiących zasady bezpieczeństwa.
25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia w godzinach 8-22 będą obowiązywać ograniczenia w ruchu pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 ton. Kierowcy ciężarówek, którzy będą łamać ten zakaz, mogą zostać ukarani mandatami w wysokości 200-500 zł.
Według danych KGP od 1 stycznia do 19 grudnia na polskich drogach doszło do ponad 34,2 tys. wypadków drogowych, w których zginęło 3175 osób, a ponad 42 tys. osób odniosło obrażenia. Najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych jest przekraczanie wyznaczonej prędkości.
IAR/asop