Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 30.12.2013

Zamachy w Wołgogradzie. Polska ambasada ostrzega podróżujących do Rosji

W rosyjskim Wołgogradzie w poniedziałek i w niedzielę doszło do dwóch zamachów terrorystycznych. Zginęło kilkadziesiąt osób, dziesiątki są ranne.
Policja w miejscu poniedziałkowego zamachuPolicja w miejscu poniedziałkowego zamachuPAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie zaleca obywatelom polskim planującym pobyt lub aktualnie przebywającym w Rosji zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w miejscach publicznych i środkach transportu. Apeluje również o zgłaszanie swoich podróży w systemie e-konsulat.

W Wołgogradzie doszło do dwóch ataków terrorystycznych, w niedzielę i w poniedziałek. W wybuchu w poniedziałek rano w trolejbusie zginęło 14 osób, a około 30 zostało rannych. W niedzielę w zamachu na miejscowym dworcu kolejowym zginęło 17 osób, a rannych zostało ponad 40.

W obwodzie wołgogradzkim została ogłoszona pięciodniowa żałoba (do 3 stycznia).

Największe zamachy w Rosji od 2000 roku >>>

Śledztwo w sprawie zamachów

Sprawcy tragedii na razie nie są znani. Komitet Śledczy Rosji poinformował, że charakter rażenia w trolejbusie jest podobny do niedzielnego wybuchu na dworcu kolejowym w Wołgogradzie.

W obu przypadkach wszczęto śledztwo z dwóch artykułów ”terroryzm” i ”nielegalny obrót bronią”. Olga Makarowa, szefowa Centrum Pomocy Psychologicznej Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych poinformowała, że w Wołgogradzie specjaliści pomagają rodzinom ofiar i potrzebującym mieszkańcom. - Stan bliskich ofiar jest ciężki, a sytuacja w mieście napięta - podkreśliła Makarowa.

Prezydent Władimir Putin polecił wzmocnienie środków bezpieczeństwa w całym kraju. Ministerstwo do Spraw Nadzwyczajnych postawiło w stan podwyższonej gotowości 100 tysięcy pracowników służb ratowniczych.

(Wideo: Andrzej Mroczek (Centrum Badań nad Terroryzmem, Collegium Civitas - TVN24/x-news)

Media piszą o kaukaskim śladzie

Media doszukują się w zamachach tak zwanego radykalnego islamskiego i kaukaskiego śladu.
Rosyjskie media, powołując się na nieoficjalne źródła, informują, że osobą, która dokonała niedzielnego zamachu samobójczego na dworcu kolejowym może być niejaki Paweł Pieczenkin. Ma on pochodzić z republiki Mari El położonej nad środkową Wołgą. Pieczenkin to prawdopodobnie Rosjanin, który w roku ubiegłym przyjął islam. Jego ojciec dał już próbkę krwi do analizy DNA mającej ujawnić, czy samobójcą mógł być jego syn.

Obwód wołgogradzki jest jednym z regionów Federacji Rosyjskiej - obok Czeczenii, Dagestanu czy Inguszetii, na których terytorium operują północnokaukascy islamscy radykałowie, skupieni w proklamowanym w 2007 roku Emiracie Kaukaskim.

Kozacy i wojska wewnętrzne w Wołgogradzie

Do patrolowania ulic Wołgogradu zaangażowano wojska wewnętrzne, kozaków oraz ochotników. Szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksander Bortnikow po przybyciu do Wołgogradu wyraził przekonanie, że odpowiedzialni za oba wybuchy - na dworcu kolejowym i w trolejbusie - zostaną wykryci. Podkreślił, że są już pewne ku temu przesłanki.

Rosyjska telewizja "Wiesti" poinformowała, że oba wybuchy były podobne. Według ekspertów w bombie zdetonowanej w trolejbusie i w tej która eksplodowała wcześniej na dworcu był identyczny materiał wybuchowy.

Rosyjski MSZ uznał, że ”cynicznie zaplanowane” przed Nowym Rokiem uderzenie jest „jeszcze jedną próbą terrorystów otwarcia frontu wewnętrznego, zasiania chaosu, wrogości międzyreligijnej i konfliktów w rosyjskim społeczeństwie” . Jednak rosyjskie władze nie poddadzą się i będą kontynuować ”konsekwentną walkę z wrogiem, który nie zna granic” – komunikuje resort.

W związku z wydarzeniami w Wołgogradzie do Rosji napływają kondolencje z całego świata. Wyrazy współczucia przekazali już prezydenci : Polski, Izraela, Francji , Chin i sekretarz generalny NATO.

IAR/msz.gov.pl/agkm

(Wideo: źródło x--news.pl, CNN)

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

''