Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 03.01.2014

Premier Tusk przeciw odwetowi na pijanych kierowcach

Nie będziemy się licytować na surowość kar dla pijanych kierowców; potrzebna jest zmiana mentalności, aby nie było przyzwolenia dla pijanych siadających za kierownicą - mówił premier Donald Tusk.
Kamień Pomorski: miejsce wypadkuKamień Pomorski: miejsce wypadku PAP/Marcin Bielecki
Galeria Posłuchaj
  • Premier Donald Tusk o planach rekomendacji rządowych po wypadku w Kamieniu Pomorskim (źr. IAR)
Czytaj także

Po tragicznym wypadku w Kamieniu Pomorskim premier Donald Tusk zapowiedział ogłoszenie rekomendacji rządu w tej sprawie. We wtorek mają je przedstawić ministrowie sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i infrastruktury.

W Nowy Rok w Kamieniu Pomorowskim kierujący pojazdem pod wpływem alkoholu i narkotyków mężczyzna wjechał samochodem w grupę osób. Sześć zginęło, dwoje dzieci przebywa w szpitalu. W piątek sąd skazał 26-latka na trzymiesięczny areszt tymczasowy.

Premier Donald Tusk apelował w piątek o niekierowanie się emocjami w tej sprawie, dlatego w rządowych rekomendacjach nie będzie chodziło o zaostrzenie kar, choć nie wykluczał takiej możliwości. Jego zdaniem, nacisk powinien być położony raczej na zmniejszenie liczby wypadków, a nie na odwet na sprawcach.

(Wideo: źródło TVN24/x-news)

Wielu polityków proponowało zaostrzenie kar dla pijanych kierowców. Premier zapowiedział, że nie dołączy się do "licytacji" na radykalne i kontrowersyjne rozwiązania. Jego zdaniem, obecne przepisy działają, wypadków na drogach jest coraz mniej, także z udziałem pijanych kierowców. Można jednak zadbać o większą nieuchronność kary. Dlatego rząd będzie się zastanawiał między innymi nad podniesieniem dolnego limitu sankcji oraz na ograniczeniu możliwości kary w zawieszeniu dla sprawców wypadków pod wpływem alkoholu. Szef rządu dodał, że sukcesem będzie mniejsza liczba ofiar śmiertelnych, a nie osadzenia więcej ludzi w więzieniach.

Prawnicy: kary za jazdę po pijanemu są wystarczające >>>

Źródło: Radio Szczecin/x-news

Źródło: TVN24/x-news

Rekomendacje rządowe

Premier powtórzył, że propozycje zmian przedstawi we wtorek. - Nie chciałbym dawać satysfakcji tym, którzy budzą się co jakiś czas przy takich tragicznych okazjach i głośno żądają szubienic i stosów. Sposób, w jaki będziemy o tym rozmawiali albo utrudni, albo ułatwi skompletowanie najskuteczniejszych narzędzi - mówił Tusk, przebywający w piątek z wizytą w woj. łódzkim.

W ocenie premiera podwyższanie kar więzienia wydaje się zasadne tylko w przypadku dolnej granicy kary, jaką przewiduje kodeks.

Jak mówił Tusk, z całą pewnością ilość wyroków w zawieszeniu powoduje, że część decydujących się na jazdę w stanie nietrzeźwym może sobie lekceważyć tę karę. - Więc nieuchronność tej kary musi być zdecydowanie większa. Nie sądzę, żeby większe znaczenie dla pijącego kierowcy miało to, czy górna granica wynosi 15, czy 20 lat więzienia - powiedział.

Wyraził przekonanie, że rekomendacje rządu, jakie chce przedstawić we wtorek, będą "skuteczne i rozsądne". - Część z nich będzie kontynuacją tego, co zaczęliśmy już jakiś czas temu - dodał premier, podkreślając, że potrzebne są działania kompleksowe.

Radio Kierowców - zobacz serwis specjalny >>>

” Pijany za kółkiem to nie jest w Polsce jakiś szczególny ewenement”

- My nie zwalczymy plagi pijanych kierowców, którzy tak często doprowadzają do tragedii na naszych drogach, jeśli dalej będziemy mieli do czynienia z powszechną tolerancją dla picia - szczególnie picia kierowców - podkreślił i wymienił przykłady z ostatnich miesięcy - b. komendanta policji w Pajęcznie, który rozbił po pijanemu swój samochód oraz księdza, który w Łowiczu potrącił kobietę, prowadząc po pijanemu samochód. - Zdarzały się też takie przypadki politykom - dodał.

- Generalnie rzecz biorąc, pijany za kółkiem to nie jest w Polsce jakiś szczególny ewenement, tylko ciągle dość powszechne zjawisko i oprócz ostrych działań prokuratury, sądów, policji i państwa my musimy jako Polacy bardzo mocno się zastanowić, co możemy zrobić każdego dnia, żeby tolerancja dla pijących kierowców malała - bo bez tego nasze wysiłki pójdą na marne - mówił szef rządu.

Odnosząc się do zgłaszanych z różnych stron propozycji zmian w prawie wobec nietrzeźwych kierowców, Tusk zapewnił, że postulaty będą "bardzo rozsądnie oceniane" zważywszy na to, które rzeczywiście mogą przyczynić się do tego, co uznaje on za najważniejsze: nie odwet na sprawcach, ale sensowna kara, aby tych wypadków było mniej. "Osiągniemy sukces, kiedy będzie mniej śmiertelnych ofiar na drodze, a nie kiedy będzie więcej ludzi w więzieniach. To ma ze sobą związek, ale nie jest to jedyny związek" - uznał premier.

PAP/IAR/agkm