Logo Polskiego Radia
IAR
Izabela Zabłocka 05.01.2014

Al-Kaida przejęła kontrolę na ważnym miastem w Iraku

Odłam Al-Kaidy opanował Faludżę. Przemawiając do tysięcy mieszkańców przywódcy rebeliantów ogłosili powstanie państwa islamskiego. Spalili oficjalne flagi Iraku i zastąpili je własnymi.
Zajęcie Faludży przez Al-Kaidę You Tube print screenZajęcie Faludży przez Al-Kaidę/ You Tube print screen

Intensywne starcia trwają od tygodnia. W sobotę wieczorem odłam Al-Kaidy zajął większą część strategicznego miasta Faludża, a jego resztę kontrolują sprzymierzone z rebeliantami lokalne bojówki. Władze próbują odbić zajęte tereny.

Sunnici od wielu miesięcy organizują w Iraku zamachy, a teraz przystąpili do walki zbrojnej. Za czasów Saddama Husajna mniejszość sunnicka rządziła krajem. Teraz uskarża się na dyskryminację przez szyickie władze Iraku.

- To efekt polityki premiera Nuri Al-Malikiego, który od lata ubiegłego roku odsuwa od władzy pozostałości Baasistów, czyli zwolenników jeszcze Saddama Husajna - tłumaczył w Polskim Radiu arabista z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie Jan Bury.

Zajęcie Faludży przez Al-Kaidę / źródło You Tube

Faludża jest jednym z ważniejszych miast leżących na terenach zamieszkanych przez sunnitów.

Ubiegły rok był w Iraku najbardziej krwawym od czasu wycofania się stamtąd wojsk amerykańskich. Według ONZ, w całym kraju zginęło 8 tysięcy osób.

Tymczasem sekretarz stanu USA John Kerry, odbywający podróż po krajach Bliskiego Wschodu. zapowiedział, że Stany Zjednoczone wspierają irackie władze w walkach z Al-Kaidą, lecz nie wyślą do Iraku swych wojsk.

- Pozostajemy u boku irackiego rządu, który walczy z grupami terrorystycznymi, lecz to jest jego walka - oznajmił szef amerykańskiej dyplomacji. - USA są w ścisłym kontakcie z władzami w Bagdadzie, my im pomagamy, lecz jest to walka, którą powinni w końcu sami wygrać i mam nadzieję, że tak się stanie - powiedział Kerry.

IAR/PR1/iz

''