Logo Polskiego Radia
PAP
Izabela Zabłocka 06.01.2014

Tragiczne pożary w Lubuskiem i na Śląsku. Trzy osoby zginęły

Najpoważniejszy wybuchł w miejscowości Otyń w Lubuskiem. Ogień pojawił się w nocy z niedzieli na poniedziałek w mieszkaniu na pierwszym piętrze wielorodzinnego budynku. Strażakom nie udało się uratować 39-letniej kobiety i 26-letniego mężczyzny.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne sxc.hu

Zgłoszenie o pożarze przekazał  mężczyzna mieszkający piętro wyżej. Strażacy ewakuowali go za pomocą podnośnika. 10 innych osób wyszło z budynku samodzielnie.

Z mieszkania objętego pożarem strażacy wynieśli dwie nieprzytomne osoby - 39-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę. Pomimo podjętej reanimacji stwierdzono zgon mężczyzny. Kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie mimo wysiłków lekarzy także zmarła.

Okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury - poinformował Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.

Dwa pożary na Śląsku. Jedna osoba zginęła

Do dwóch groźnych pożarów doszło także z niedzieli na poniedziałek na Śląsku. W Chorzowie ogień zabił jedną osobę, która przebywała w mieszkaniu na 3 piętrze wielorodzinnego domu.

Drugi pożar miał miejsce w Siemianowicach Śląskich. Tu na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał ale trzeba było ewakuować 20 osób. Przyczyną pożaru był wybuch gazu z butli podłączonej do kuchenki gazowej.

W wyniku tego wybuchu wypadły szyby w mieszkaniach na parterze oraz w sąsiednim budynku. Uszkodzone zostały także samochody stojące pod blokiem, na które spadło szkło i fragmenty gruzu.

Wezwany na miejsce przedstawiciel Nadzoru Budowlanego po sprawdzeniu wszystkich mieszkań dopuścił budynek do dalszego użytkowania, w związku z czym lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań.

IAR/PAP/iz