Logo Polskiego Radia
PAP
Petar Petrovic 14.01.2014

Zabójstwo dzieci w Hipolitowie. Przesłuchania kolejnych świadków

Przesłuchania świadków kontynuuje Sąd Okręgowy w Łomży (Podlaskie), przed którym toczy się proces 42-letniej Beaty Z. z Hipolitowa, oskarżonej o zabójstwo pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci. Większość świadków, to mieszkańcy tej wsi.

We wtorek w sądzie z dziesięciu osób stawiło się osiem, byli to przede wszystkim mieszkańcy Hipolitowa, którzy mówili o sytuacji tej rodziny. Określali ją jako "normalną" i "przeciętną", nie widzieli nic nietypowego, także w zachowaniu dzieci.

Podobnie jak mieszkańcy wsi przesłuchiwani przed tygodniem, oni także nie zauważyli kolejnych ciąż Beaty Z. (niektórzy ze świadków mówili o podejrzeniach dotyczących jedynie ostatniej ciąży, po której ujawnieniu kobieta została zatrzymana jesienią 2012 roku - PAP).

Prokuratura Okręgowa w Łomży oskarżyła Beatę Z. o zabójstwo własnych dzieci urodzonych w 2000, 2003, 2008, 2010 i 2012 r., trzech chłopców i dwóch dziewczynek. Według prokuratury kobieta pozostawiała je po porodzie w takim miejscu i warunkach, w których nie miały szans na przeżycie. W ocenie śledczych nie podjęto żadnych starań, by umożliwić im przeżycie.
W śledztwie Beata Z. przyznała się do zarzutów stawianych przez śledczych ws. zabójstw dzieci. Z jej wyjaśnień wynikało, że dzieci rodziły się żywe i po narodzinach były zostawiane bez należytej opieki np. na strychu domu, a ona już się nimi nie zajmowała.
Mówiła też wtedy, że to postawa konkubenta, który nie interesował się nią, gdy zachodziła w kolejne ciąże, decydowała o tym, iż nie chciała tych dzieci.
TVN24/x-news

Na początku grudnia przed sądem jednak zmieniła swoje wyjaśnienia. Twierdzi, że w 2008 roku w ogóle nie rodziła. Według tych wyjaśnień, pierwsze dziecko utopił w 1998 roku w stawie jej mąż (obecnie nieżyjący), ponieważ nie było jego. Troje kolejnych zmarło - jak twierdzi oskarżona - kiedy ona po porodzie zasypiała. Piąte, według jej wyjaśnień przed sądem, urodziło się martwe.
Na styczeń łomżyński sąd zaplanował w sumie trzy rozprawy w tym procesie. Za tydzień mają być przesłuchiwani biegli z zakresu medycyny sądowej oraz wydający opinię sądowo-psychiatryczną.

pp/mr/PAP