Lider Polski Razem tłumaczył na konferencji prasowej, że ma to związek z wtorkowym orzeczeniem Sądu Najwyższego, który uznał ważność wyroków wydawanych przez sędziów przeniesionych z jednego sądu do innego na podstawie decyzji wiceministrów, a nie ministrów sprawiedliwości.
- Widać wyraźnie, że ta grupa sędziów, ludzi, którzy powinni stać na straży prawa, wykorzystując kruczki prawne, wykazała lekceważenie dla tego prawa - mówił były minister sprawiedliwości. Zaapelował do sędziów, by oddali pobrane w tym czasie wynagrodzenia. Zapowiedział też, że zwróci się do ministerstwa sprawiedliwości oraz Krajowej Rady Sądownictwa o możliwość ich ukarania.
Gowin nie wykluczył, że jego ugrupowanie zorganizuje - jak się wyraził - akcję społecznego nacisku, by sędziowie zwrócili pobrane pieniądze. - Bo to nie może być tak, że oni sami przyznają sobie status "świętych krów" - powiedział.
Źródło: TVN24/x-news
Od początku 2013 roku, na skutek tzw. reformy Gowina, 79 najmniejszych sądów rejonowych w kraju stało się zamiejscowymi wydziałami większych jednostek. Sąd Najwyższy zajął się doprecyzowaniem orzecznictwa na wniosek obecnego ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj