Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 05.02.2014

Seul i Pjongjang uzgodniły datę spotkania rodzin

Rozdzieliła ich wojna. Mimo upływu lat nie wiedzą, czy ich bliscy żyją. Na spotkanie czekają tysiące Koreańczyków z Południa. Wielu z nich ma więcej niż 80 lat.
Posłuchaj
  • Seul i Pjongjang porozumiały się w kwestii programu łączenia rodzin. Relacja Tomasza Sajewicza (IAR)
Czytaj także

Wojna z lat 1950 - 1953 roku podzieliła Półwysep Koreański na dwa państwa, rozdzielając miliony rodzin. Od tego czasu oba kraje pozostają w stanie wojny i jakakolwiek komunikacja między ich obywatelami jest zakazana. Nie mogą do siebie dzwonić, pisać listów, czy e-maili.

W środę Korea Północna i Korea Południowa uzgodniły, że spotkania rodzin zostaną wznowione. Rozpoczną się 20 lutego w Górach Diamentowych (Kumgang-san) na wschodzie Korei Północnej i potrwają pięć dni.

O sytuacji na Półwyspie Koreańskim - tu czytaj więcej>>>

Program łączenia rodzin zapoczątkowano w 2000 roku. Do tej pory skorzystało z niego ponad 21 tysięcy osób. Za każdym razem szansa na zobaczenie bliskich trafia się kilkuset osobom, które zostają wybrane w losowaniu. Szacuje się jednak, że wciąż krewnych na Północy ma około 600 tysięcy obywateli Korei Południowej.

Spotkania zostały zawieszone po ostrzelaniu w listopadzie 2010 roku przez Koreę Północną południowokoreańskiej wyspy.

Ciotka Kim Dzong Una rozpłynęła się bez śladu>>>

Niewykluczone, że także tym razem widzenie zostanie anulowane, gdyż irytację Korei Północnej budzą zaplanowane na koniec lutego amerykańsko-południowokoreańskie manewry wojskowe. Rząd północnokoreański oficjalnie takie ćwiczenia postrzega jako przygotowania do inwazji.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>

IAR/PAP/asop

''