Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 14.02.2014

Afera pedofilska w Niemczech. Dymisja ministra rolnictwa

Niespełna dwa miesiące po utworzeniu nowego rządu Niemiec już potrzebna jest zmiana w jego składzie.
Niemiecki minister rolnictwa Hans-Peter FriedrichNiemiecki minister rolnictwa Hans-Peter FriedrichPAP/EPA/FLORIAN SCHUH
Posłuchaj
  • Afera i dymisja ministra rolnictwa - relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR)
Czytaj także

W atmosferze skandalu do dymisji podał się właśnie minister rolnictwa Hans-Peter Friedrich. Polityk reprezentował w gabinecie chadecką partię CSU.

Jak wyjaśnił, presja wywierana na niego stała się w minionych godzinach tak silna, że nie będzie w stanie nadal kierować ministerstwem, nie mając "ani spokoju, ani politycznego poparcia".

W sprawie chodzi o wydarzenia z poprzedniej kadencji, kiedy minister Hans-Peter Friedrich był szefem resortu spraw wewnętrznych. Niedawno media ujawniły, że Friedrich kierując MSW mógł złamać tajemnicę służbową.

Pod koniec ubiegłego roku polityk poinformował bowiem władze opozycyjnej wówczas partii SPD o tym, że jeden z posłów tego ugrupowania Sebastian Edathy jest podejrzewany o posiadanie pornografii dziecięcej.

Na ministra posypały się gromy. Opozycja i prawnicy oskarżyli go o ujawnienie tajnej informacji i utrudnianie pracy organów ścigania. Późnym popołudniem minister podał się do dymisji. Polityk twierdzi jednak, że działał zgodnie z prawem i musiał poinformować SPD o prawnych problemach posła tej partii. Zwłaszcza, że Edathy był brany pod uwagę jako kandydat na stanowisko w nowym niemieckim rządzie.

Śledztwa w Berlinie i Hanowerze

Berlińska prokuratura wszczęła wstępne śledztwo w sprawie przecieku. Postępowanie nie dotyczy jednak na razie konkretnych osób, lecz całego resortu spraw wewnętrznych. - Do naszych kompetencji należy sprawdzenie zarzutów dotyczących ewentualnej zdrady tajemnicy w strukturach MSW - wyjaśnił rzecznik berlińskiej prokuratury Martin Steltner. Friedrich kierował resortem spraw wewnętrznych do grudnia zeszłego roku.

Prokuratura w Hanowerze prowadzi od początku tygodnia śledztwo przeciwko Edathy'emu. 44-letni socjaldemokrata, który zrezygnował w zeszły piątek z mandatu poselskiego, twierdzi, że jest niewinny.
Z ustaleń prokuratorów wynika, że Edathy zamawiał w latach 2005-2010 w Kanadzie zdjęcia i filmy z nagimi dziećmi w wieku od 9 do 14 lat. Materiały nie zawierają jednak scen seksualnych. Prokurator Joerg Froehlich ocenił, że zabezpieczone zdjęcia "ocierają się o pornografię dziecięcą". Policja kanadyjska natknęła się na adres internetowy niemieckiego polityka podczas śledztwa przeciwko siatce osób sprowadzających pornografię dziecięcą.

Edathy wiedział o rewizji?
Policja niemiecka przeprowadziła we wtorek rewizję w mieszkaniu oraz pomieszczeniach służbowych polityka. Jak podają media, twarde dyski w komputerach Edathy'ego zostały wcześniej zmanipulowane lub całkowicie skasowane. Policjanci skonfiskowali dwa komputery oraz resztki zniszczonych dysków. Opozycja i media twierdzą, że Edathy został ostrzeżony. - Ta sprawa śmierdzi na odległość; (podejrzany) przygotował się do rewizji - powiedział jeden z funkcjonariuszy dziennikowi "Bild". Zachowanie byłego szefa MSW "graniczy z uniemożliwianiem ścigania" - ocenił jeden ze śledczych.
Edathy należy do znanych polityków SPD. Zajmował się zwalczaniem skrajnej prawicy i neonazistów. Popularność zdobył jako szef parlamentarnej komisji śledczej badającej błędy popełnione przez policję podczas działań przeciwko członkom terrorystycznej grupy Narodowosocjalistyczne Podziemie.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach

IAR, PAP, to

''