Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Radosław Sikorski uważa, że zaangażowana w sprawę Rosja powinna stać na straży niepodzielności Ukrainy. Przypomniał, że jest ona sygnatariuszem porozumienia z Budapesztu z 1994 roku, zgodnie z którym jest "gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy". Szef polskiej dyplomacji dodał, że odbyło się to w zamian za rezygnację Kijowa ze statusu państwa atomowego.
- Cała społeczność międzynarodowa powinna bardzo klarownie o tym naszym rosyjskim partnerom przypominać - zaznaczył.
Źródło: TVN24/x-news
Szefowie MSZ Polski i Czech zgodnie przyznali podczas konferencji prasowej, że Ukraina musi pokazać wolę przeprowadzenia reform w państwie. Dopiero wtedy Kijów otrzyma pomoc ze strony zachodu, która niezbędna jest dla kraju dotkniętego kryzysem ekonomicznym i finansowym.
"Próba przejęcia Krymu przez Rosję oznacza wojnę; półwysep nie jest jej wart" >>>
Tatarzy krymscy protestują przeciw odłączeniu Krymu od Ukrainy i przyłączeniu do Rosji >>>
Rosja: Putin ogłasza alarm bojowy >>>
Lubomir Zaoralek , minister spraw zagranicznych Czech, powiedział także, że Ukraina musi ustabilizować swoją sytuację polityczną. Jak zaznaczał dyplomata, dopiero nowy rząd będzie mógł podjąć się reformowania ukraińskiej gospodarki. - Najpierw jednak ten rząd musi się ukształtować - podkreślił.
mr