Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 28.02.2014

Rosyjskie śmigłowce na Krymie. Ukraina "odzyskała" lotniska

Ukraińska milicja kontroluje już porty lotnicze na Krymie - poinformował szef Rady Bezpieczeństwa Ukrainy. W piątek popołudniu na półwyspie pojawiły się rosyjskie śmigłowce bojowe.
Rosyjskie śmigłowce na Krymie. Ukraina odzyskała lotniskaPAP/EPA/ARTUR SHVARTS

Sytuacja na Krymie zaostrzyła się w nocy z czwartku na piątek. Uzbrojone grupy wojskowych zajęły lotniska w Sewastopolu oraz Symferopolu. Według informacji agencji Interfax-Ukraina port lotniczy Belbek w Sewastopolu zajęli Rosjanie. Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow ocenił, że to "zbrojna interwencja i okupacja". Flota Czarnomorska zaprzecza, by rosyjscy żołnierze brali udział w blokadzie lotniska.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

W piątek popołudniu szef Rady Bezpieczeństwa Ukrainy poinformował, że ukraińska milicja przejęła kontrolę nad krymskimi lotniskami. Andrij Parubij podkreślił, że uzbrojeni mężczyźni, którzy weszli do portów lotniczych zostali już wyparci.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Według Kijowa żołnierze piechoty morskiej z rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zablokowali obecnie posterunek ukraińskich służb granicznych w Sewastopolu. Ukraińskie władze poinformowały również o tym, że na terytorium Ukrainy wleciało kilkanaście rosyjskich helikopterów bojowych.

Z kolei agencja informacyjna Unian podała, że zablokowano pracę firmy Krymaeroruch, która odpowiada za ruch powietrzny nad terytorium półwyspu. Przy wejściach do pomieszczeń administracyjnych lotniska w Symferopolu rozlokowano 10-15 zamaskowanych rosyjskich wojskowych, w kaskach i z bronią automatyczną - podał korespondent Radia Swobody.

Źródło: TVN24/x-news

W Sewastopolu znajduje się rosyjska baza Floty Czarnomorskiej. W 2010 roku ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz podpisał z władzami w Moskwie porozumienie, na mocy którego Rosjanie będą dzierżawić tę bazę do 2042 roku. Poprzednie ustalenia zakładały obecność rosyjskiej floty do 2017 roku.

Na Krymie, mającym status Republiki Autonomicznej, większość ludności to Rosjanie, którzy odnoszą się wrogo do nowych władz w Kijowie. Nowo mianowany premier Autonomicznej Republiki Krymu Siergiej Aksjonow, a także przewodniczący tamtejszego parlamentu Wołodymyr Konstantynow oświadczyli w czwartek, że nadal uważają prezydenta Wiktora Janukowycza na prawowitego prezydenta Ukrainy. Aksjonow, lider partii Rosyjska Jedność, wyraził także nadzieję na pomoc finansową ze strony Rosji.

'' polskieradio.pl/IAR/PAP/aj