Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 02.03.2014

Ukraiński dowódca zdymisjonowany! Kontrowersyjna przysięga

P.o. prezydenta Ukrainy zdymisjonował dowódcę ukraińskiej marynarki wojennej Denysa Berezowskiego. Wszczęto przeciwko niemu śledztwo w sprawie zdrady stanu. Berezowski złożył przysięgę na wierność "narodowi krymskiemu".
Sytuacja na Ukrainie coraz bardziej napiętaSytuacja na Ukrainie coraz bardziej napiętaPAP/EPA/ALEXEY FURMAN

- Jednocześnie minister obrony Ihor Teniuch dostał naganę w związku z tą sprawą - oświadczyła zastępczyni sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Wiktoria Siumar. Wcześniej Teniuch odsunął kontradmirała Berezowskiego od pełnienia obowiązków dowódcy marynarki wojennej. Według służby prasowej resortu obrony uczyniono to "z powodu niezdolności do organizowania dowodzenia wojskami w ekstremalnych warunkach". W jego miejsce mianowano kontradmirała Serhija Hajduka.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

Prokuratura Generalna Ukrainy wszczęła przeciwko Berezowskiemu śledztwo z artykułu o zdradzie stanu - poinformowała na briefingu Siumar. W nagraniu zamieszczonym na YouTube Berezowski oświadczył, że złożył przysięgę na wierność "narodowi krymskiemu". - Przysięgam wiernie wykonywać rozkazy naczelnego dowódcy Autonomicznej Republiki Krymu oraz miasta Sewastopola. Przysięgam wypełniać swój obowiązek, mężnie bronić życia i wolności mieszkańców Autonomicznej Republiki Krymu i miasta Sewastopola - oznajmił na nagraniu.

Szef krymskiego rządu Siergiej Aksjonow, którego według władz w Kijowie mianowano z naruszeniem konstytucji Ukrainy i Krymu, nazwał to "historycznym dniem narodzin wojsk Krymu".

Deputowany partii Swoboda Jurij Syrotiuk powiedział jednak w TV Hromadske, że Berezowski został odsunięty od pełnienia obowiązków jeszcze rano, a powodem było to, że dał rozkaz dowódcom jednostek na Krymie, by w razie blokady przez żołnierzy rosyjskich "nie stawali żadnego oporu i przekazywali broń, amunicję i wszystko inne Rosjanom".

Rosja zaatakuje Krym?

Sytuacja za naszą wschodnią granicą coraz bardziej napięta. Rada Federacji, wyższa izba parlamentu Rosji, zezwoliła w sobotę na użycie sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. O zgodę zwrócił się Władimir Putin, uzasadniając to potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej w tym kraju. Jak twierdzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, prezydent nie podjął jeszcze decyzji, czy wysłać rosyjskie wojska na Ukrainę.

Źródło:
Źródło: PAP/DPA/Ziemienowicz Adam

 

Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poleciła w niedzielę szefowi sztabu generalnego i dowódcom innych formacji wojskowych niezwłocznie postawić siły zbrojne Ukrainy w stan gotowości bojowej - oświadczył szef Rady Andrij Parubij.

Premier Ukrainy: Jesteśmy na krawędzi katastrofy! [relacja]

Rada Najwyższa Ukrainy zaapelowała z kolei do strony rosyjskiej, aby natychmiast wycofała żołnierzy Floty Czarnomorskiej w miejsce ich stałego zakwaterowania. Zwróciła się także do prezydenta Rosji, by nie dopuścił, aby rosyjskie wojsko weszło na Ukrainę.

''PAP/IAR/aj