Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 03.03.2014

Przewodniczący Dumy: nie ma konieczności użycia siły na Ukrainie

Oświadczenie tej treści złożył przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin.
Baza ukraińska na Krymie, otoczona przez rosyjskie oddziałyBaza ukraińska na Krymie, otoczona przez rosyjskie oddziałyPAP/EPA/ARTHUR SHWARTZ

Zgodę na działanie rosyjskiej armii na Ukrainie wydała w sobotę, na wiosek prezydenta Władimira Putina, Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu.

- Decyzja Rady Federacji, po prostu daje takie prawo i prawo to może być zastosowane w przypadku, gdyby było to konieczne. Ale w tej chwili takiej konieczności nie ma - powiedział Naryszkin w telewizji państwowej dodając, że nigdy nie chciałby wypowiedzieć słowa "wojna".

W jego opinii, - źle odczytano - intencje prezydenta Rosji i Rady Federacji. Szef Dumy Państwowej chce, aby świat dowiedział się, jaka jest sytuacja na Ukrainie, dlatego opowiada się za powołaniem międzynarodowej komisji śledczej. Siergiej Naryszkin liczy, że międzynarodowa społeczność wesprze starania Rosji o przywrócenie porządku prawnego na Ukrainie.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, bezpośrednio po decyzji Rady Federacji, informował, że prezydent Władimir Putin nie podjął jeszcze decyzji ws. interwencji na Ukrainie.

Tymczasem, jak informuje agencja Interfax, dowództwo rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, postawiło ultimatum ukraińskim wojskom na Krymie . Według tych doniesień, jeśli oddziały ukraińskie nie poddadzą się do godz. 4.00 (czasu polskiego), to nastąpi szturm wojsk rosyjskich na bazy sił zbrojnych Ukrainy.

Od końca zeszłego tygodnia na Krymie trwa rosyjska interwencja wojskowa. Żołnierze zaczęli otaczać i przejmować budynki należące do ukraińskiego wojska, floty i Służby Granicznej. Rosjanie kontrolują też strategiczną Cieśninę Kerczeńską łączącą półwysep z Rosją.

O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>

mc

''