Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 05.03.2014

Sejm jednogłośnie potępił działania Rosji na terenie Ukrainy

Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wyraża solidarność z narodem ukraińskim, łączy się w bólu z bliskimi i rodzinami poległych w czasie ostatnich walk na Majdanie - głosi uchwała. Posłowie przyjęli ją przez aklamację.
Posłowie przez aklamację przyjęli uchwałę w sprawie solidarności z UkrainąPosłowie przez aklamację przyjęli uchwałę w sprawie solidarności z Ukrainą PAP/Tomasz Gzell

W uchwale zapisano, że Ukraina jest wolnym i suwerennym państwem a jej "terytorialna integralność nie może być naruszana i kwestionowana". Posłowie stwierdzają, że demokratyczne przemiany na Ukrainie "są uznawane i wspierane przez demokratyczny świat".

Kryzys ukraiński: serwis specjalny>>>

(źródło: Sejm/x-news)

Sejm ocenia, że "polityczno-wojskowe działania Rosji wobec Ukrainy, zwłaszcza Krymu, są naruszeniem praw suwerennego państwa i oznaczają pogwałcenie przez Rosję szeregu umów międzynarodowych, w tym: Karty Narodów Zjednoczonych, zasad współpracy międzynarodowej wytyczonych przez OBWE, memorandum budapeszteńskiego z 1994 roku, rosyjsko-ukraińskiego traktatu o przyjaźni z 1997 roku, bilateralnej umowy o stacjonowaniu wojsk rosyjskich w bazie w Sewastopolu."
- Sejm Rzeczypospolitej Polskiej deklaruje poparcie dla suwerennych wysiłków narodu ukraińskiego na rzecz kontynuowania demokratycznej transformacji. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej jest przekonany, że nowy rząd w Kijowie, który jest legalną władzą na Ukrainie, będzie takie wysiłki podejmował - czytamy w dokumencie.
W uchwale Sejm apeluje też do rządu Donalda Tuska o podjęcie "dalszych wysiłków na rzecz politycznego i ekonomicznego wsparcia ukraińskiego procesu transformacji ustrojowej i ekonomicznej".
W dokumencie zapisano też, że Sejm apeluje do parlamentów państw członkowskich Paktu Północnoatlantyckiego oraz Unii Europejskiej o podjęcie inicjatyw, które doprowadzą do "poparcia demokratycznych aspiracji narodu ukraińskiego oraz do wyrażenia solidarności z Ukrainą w działaniach zmierzających do utrzymania jej suwerenności i integralności terytorialnej".

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Przemawiając w Sejmie premier Donald Tusk podkreślał, że kryzys za naszą wschodnią granicą będzie trwał długo i Polska musi być przygotowana na wszystkie warianty. Szef rządu zapewnił, że Warszawa jest przygotowana na sytuację, gdy Moskwa postanowi - w ramach sankcji na UE - zakręcić kurek z gazem. Tusk potwierdził też, że w ramach dwustrunnej współpracy, USA zwiększą współpracę wojskową z Polską.

(źródło:Sejm/x-news)

- Wydarzenia, które mają miejsce w ciągu ostatnich dni i tygodni, stawiają pod znakiem zapytania, całkowicie kwestionują obraz świata, który był przez bardzo wielu przyjmowany, w którym różnego rodzaju niebezpieczeństwa przeszły już do historii. Dziś wiemy z całą pewnością, że do historii nie przeszły i Polska powinna się do tego przygotować - mówił Jarosław Kaczyński. Zdaniem prezesa PiS, w obliczu różnych zagrożeń Polska powinna wzmacniać swoją armię. - To powinien być wysiłek bardzo poważny, choć przeprowadzony w sposób możliwie mało obciążający społeczeństwo - tłumaczył.

Z kolei szef SLD Leszek Miller ma nadzieję, że konflikt rosyjsko - ukraiński uda się rozwiązać na drodze dyplomatycznej. - Eskalacja konfliktu na Krymie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy i świata. Konflikt ten należy rozwiązać tylko przy użyciu środków politycznych. Ich celem pryncypialnym powinno być zachowanie suwerenności i niepodzielności terytorialnej Ukrainy - mówił w w Sejmie.

Niezwykle rzadko zdarza się, by opozycja chwaliła rząd. - Tutaj będziemy mówić jednym głosem - podkreślił poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn . Zaznaczył jednak, że czasem nie ma większego sensu mówienie jednym głosem, tylko "granie jednego utworu na różnych instrumentach". Zdaniem Dorna, są słowa, których premier i minister nie mogą wypowiedzieć - w przeciwieństwie do opozycji. Słuszna jest metoda, którą przyjął rząd, by na sojuszników nie krzyczeć, nie krytykować, tylko przyjaźnie ich obejmować i w trakcie pogawędki skłaniać ich, by poszli nieco dalej niż sami z siebie mogliby pójść - zaznaczył Dorn.

Eskalacja konfliktu na Krymie [relacja]

Dla Janusza Piechocińskiego, wicepremiera i lidera PSL wydarzenia za naszą wschodnią granicą oznaczają, że "kończy się czas przewidywalności zjawisk w Europie, że zaczyna się okres wielkiej niepewności w euroazjatyckiej, poradzieckiej jej części".

Stabilność i bezpieczeństwo może zapewnić Polsce silna gospodarka i przyjecie euro - wynika z wypowiedzi Janusza Palikota. Lider Twojego Ruchu uważa, że żadne traktaty ani żadne przynależności "nie dadzą nam żadnego poczucia bezpieczeństwa, jeśli interesy ekonomiczne nie będą powodowały, że takie bezpieczeństwo się będzie najzwyczajniej w świecie opłacało tym, od których to zależy".

IAR/PAP/asop

''