Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 20.03.2014

PO chce głosowania korespondencyjnego. PiS: głosy będą kupowane

Projekt w sprawie listownego głosowania złożyła w lipcu 2013 r. PO, a sejmowa podkomisja właśnie kończy nad nim prace - podaje "Rzeczpospolita".

Platforma forsuje projekt głosowania korespondencyjnego, choć wątpliwości ma PiS i niektórzy eksperci - informuje "Rzeczpospolita".
W Polsce głosowanie korespondencyjne obowiązuje już od 2011 roku, jednak mogą z niego korzystać tylko niepełnosprawni i wyborcy za granicą. PO chce, by pakiet do głosowania mógł otrzymać każdy wyborca. Będzie musiał tylko złożyć z wyprzedzeniem zgłoszenie w gminie. Argumentuje to tym, że nie każdy jest w stanie pójść na wybory jednego konkretnego dnia. Autorzy projektu liczą, że z korespondencyjnej formy głosowania mogłoby skorzystać kilka procent Polaków, co poprawiłoby frekwencję.
PiS w październiku próbowało przeforsować wniosek o odrzucenie projektu i zapowiada sprzeciw w kolejnych głosowaniach. Głównym powodem jest obawa przed kupowaniem głosów. Bartosz Kownacki z PiS, zastępca szefa podkomisji zajmującej się projektem, przypomina, że często o zwycięstwie decyduje kilkadziesiąt głosów.
W trakcie prac nad projektem przed zagrożeniem kupowania głosów ostrzegali także eksperci z Biura Analiz Sejmowych. Przypomnieli, że z tego powodu unieważniono m.in. wyniki z dwóch okręgów w wyborach lokalnych w 2004 roku w Wielkiej Brytanii.

Według informacji "Rzeczpospolitej", ten argument przeważył o tym, że komisja zdecydowała się wyłączyć z głosowania listownego wybory samorządowe.

PAP, Rzeczpospolita, bk