Logo Polskiego Radia
PAP
Izabela Zabłocka 20.04.2014

Rosja nasiliła werbunek agentów w Niemczech

Rosyjscy szpiedzy namawiają do współpracy polityków, pracowników fundacji czy ministerstw - alarmuje niemiecki tygodnik "Welt am Sonntag"
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/cc.

- Żaden inny kraj nie traktuje działalności szpiegowskiej w naszym kraju tak poważnie jak Rosja - powiedział gazecie szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen. Rosyjska służba wywiadu zagranicznego SWR w ostatnim czasie nasiliła działalność szpiegowską na terenie Niemiec.
Przedstawiając się jako szeregowi pracownicy ambasady rosyjskiej w Berlinie, agenci nawiązują kontakty z osobami mającymi dostęp do informacji o NATO, Bundeswerze, UE czy też polityce energetycznej Niemiec. Zdaniem kontrwywiadu, po wyborach do parlamentu we wrześniu 2013 roku rosyjskie służby zabiegają szczególnie o względy nowych deputowanych, którzy po raz pierwszy zasiedli w ławach poselskich. W polu zainteresowania służb są też ich asystenci i współpracownicy.
Strona niemiecka szacuje, że jedna trzecia wszystkich pracowników rosyjskiego przedstawicielstwa w Berlinie ma powiązania z wywiadem. Niemieckie służby, które ostrzegają polityków przed podejrzanymi kontaktami, zdziwione są - jak pisze "Welt am Sonntag" - ich naiwnością. Osoby te są całkowicie zaskoczone, gdy dowiadują się, że ich rozmówcą jest rosyjski agent - cytuje gazeta pracownika kontrwywiadu. Konspiracyjne spotkania z przedstawicielami zagranicznych służb wywiadowczych są w Niemczech zakazane i podlegają karze.
Według niemieckiego kontrwywiadu w skali roku dochodzi do około 100 prób werbunku. Rozmówcy rosyjskich wywiadowców nie dostają z reguły pieniędzy. Rosjanie płacą natomiast za lunch, a czasami wręczają prezenty. "Welt am Sonntag" przypomina, że za zdradę tajemnicy państwowej obywatelowi Niemiec grozi kara do 10 lat więzienia. Rosyjskich szpiegów chroni status dyplomatyczny.

PAP/iz

''