Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 22.04.2014

Ukraina: Kramatorsk opanowany przez separatystów

Uzbrojeni mężczyźni wtargnęli do siedzib MSW i Służby Bezpieczeństwa. Opanowani je bez jednego wystrzału.

Kramatorsk jest położone kilkanaście kilometrów od Słowiańska, który kontrolują już prorosyjscy wojskowi.
Przejęcie siedzib odbyło się tu bez walk. Naczelnika milicji wyprowadzono i wywieziono w nieznanym kierunku. Nad budynkami powieszono flagi samozwańczej Republiki Donieckiej. W całym Kramatorsku jest wielu uzbrojonych separatystów, na ulicach ustawiono prowizoryczne posterunki. Działacze twierdzą, że mają bronić mieszkańców przed "faszystami z Kijowa” i Prawym Sektorem.
Jak informuje korespondent Polskiego Radia Piotr Pogorzelski, napięta sytuacja jest także w pobliskim Słowiańsku. Separatyści przetrzymują tam co najmniej trzech zakładników: dwoje dziennikarzy i mer miasta Neli Sztepę. Na miejscu są przedstawiciele OBWE, którzy między innymi, negocjują ich uwolnienie.

W niedzielę media informowały, że wśród przetrzymywanych jest działaczka Majdanu Imra Krat.  Do Słowiańska przyjechała, jako dziennikarka. Separatyści twierdzą, że zajmowała się ona jakoby "torturami przeciwników Majdanu i strzelała do oddziałów specjalnych Berkut”. - Uznaliśmy, że mamy prawo ją zatrzymać. I będziemy ją przetrzymywać do momentu, gdy wyjaśnimy jej udział w tych zbrodniach wojennych - powiedział Polskiemu Radiu jeden z separatystów.

W związku z napięta sytuacją w Słowiańku samozwańczy mer miasta Wiaczesław Ponomariow wezwał Moskwę do wprowadzenia wojsk do obwodów donieckiego, charkowskiego i ługańskiego. Prorosyjscy separatyści ogłosili też wprowadzenie godziny policyjnej. W nocy z soboty na niedzielę ich posterunek zaatakowali domniemani proukraińscy napastnicy. Obostrzenia, polegające na zakazie wychodzenia na ulicę, mają obowiązywać od północy do szóstej rano.

Tymczasem do Kijowa przybył amerykański wiceprezydent Joe Biden. Na temat wyjścia z obecnego kryzysu będzie on rozmawiał z pełniącym obowiązki prezydenta Ołeksandrem Turczynowem oraz premierem Arsenijem Jaceniukiem.

Wizyta Bidena w Kijowie ma być, jak twierdzi przedstawiciel amerykańskich władz, bardzo jednoznaczną deklaracją poparcia Stanów Zjednoczonych dla ukraińskiej demokracji, jedności, suwerenności i integralności terytorialnej. - Biden zaapeluje o pilne wcielenie w życie porozumienia zawartego w Genewie w minionym tygodniu, sugerując jednocześnie, że wzrosną koszty ewentualnego wyboru przez Rosję destabilizacji zamiast konstruktywnego kursu - poinformowano.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

IAR/asop

''