Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 22.04.2014

Korwin-Mikke stawia na kampanię w internecie. "Nie interesujemy się sztuczkami"

Kampania wyborcza w internecie i spotkania w terenie - na taki kontakt z wyborcami stawia Komitet Wyborczy Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego. Polityk liczy na 8 proc. poparcie.
Janusz Korwin-MikkeJanusz Korwin-MikkeJakub Bułas / Wikimedia Commons

Korwin-Mikke zadeklarował, że jego ugrupowanie będzie prowadzić swoją dalszą kampanię tak jak do tej pory - za pośrednictwem internetu oraz na spotkaniach z wyborcami w terenie.

Jak podkreślił na spotkania z nim przychodzą tłumy. Według polityka, właśnie taka bezpośrednia kampania, internet, gdzie panuje wolność oraz "parę spotów pokazujących bezbrzeżną głupotę euroidiotów wystarczy". - My nie interesujemy się sztuczkami. Mówimy prawdę, jak ktoś na nas zagłosuje to dobrze, nie - to trudno - dodał Korwin-Mikke.

Kampania Kongresu Nowej Prawicy w dużej mierze toczy się na facebookowym koncie ugrupowania; cieszy się ono sporym powodzeniem, szczególnie u młodzieży. Według Korwin-Mikkego w ostatnim tygodniu odwiedziło je blisko 1,3 mln osób.

Rosnące poparcie

Korwina-Mikkego cieszą sondaże poparcia dla partii, z których wynika, że KNP może przekroczyć 5 proc. próg wyborczy. Tak wynika m.in. z kwietniowego badania CBOS.

Według polityka wzrost poparcia dla jego ugrupowania "w końcu musiał nastąpić". Jak zaznaczył liczy na 8 proc. głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Ludzie mają dosyć tej całej głupoty, tej mafii, tych złodziei, którzy plenią się w Polsce i Unii - przekonuje.

KNP stawia na...

W kampanii przed wyborami do europarlamentu KNP będzie głosić postulaty wolności gospodarczej i społecznej, odsunięcia od władzy "polityków, którzy tylko kradną"; chce też ośmieszać "szkodliwą Unię Europejską".

- Jeżeli 60 proc. czy nawet 80 proc. ludzi popiera UE, to reszta nie. My jesteśmy dla nich - tłumaczył Korwin-Mikke, startujący jako "jedynka" KNP na Śląsku. Według niego Unia nic nie może, dlatego zamierza ją ośmieszać i "pokazywać od środka całe jej zło". Zdaniem Korwin-Mikkego "dobry Europejczyk musi nienawidzić Unii Europejskiej, która okupuje Europę".
Zamiast Unii lider KNP proponuje "po prostu nic, czyli wolność". - Chcielibyśmy tylko poszerzenia strefy Schengen tak, by każdy mógł jeździć gdzie chce, bez żadnych wiz, czy innych wygłupów. Natomiast cała ta banda, która zabrania obcinania szczeniakom ogonów i zajmuje się tym, jak prosta musi być marchewka - temu jestem całkowicie przeciwny - oświadczył polityk.
Jego zdaniem, zbędne są też na przykład dopłaty unijne do rolnictwa. - Każdy chciałby dopłat, tak jak dzieci lubią siedzieć przy piecu, gdy opiekują się nimi rodzice. Jednak dzieci trzeba uczyć samodzielności i rolników także - ocenił lider KNP.
Zapowiedział, że jeśli jego partia dostanie się do PE, to podejmie współpracę z ludźmi, którzy "też chcą zlikwidować fikcję jaką jest UE". Wskazał w tym kontekście m.in. ugrupowanie Nigela Farage'a - Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa.
mr, PAP