Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 23.04.2014

Ławrow: atak na Rosjan to atak na Rosję

Jeśli interesy rosyjskie będą na Ukrainie zagrożone, Rosja odpowie w ten sam sposób jak w Gruzji w 2008 roku, gdy jej czołgi wjechały do tego kraju - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Galeria Posłuchaj
  • Ławrow: Rosja nie ma wpływu na wydarzenia na Ukrainie. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Czytaj także

- Gdyby nasze interesy, legalne interesy, interesy Rosji, były bezpośrednio zagrożone, tak jak były zagrożone na przykład w Osetii Południowej, zgodnie z prawem międzynarodowym nie widzę innego sposobu niż odpowiedź - mówił w wywiadzie dla telewizji RT minister spraw zagranicznych Rosji, nawiązując do separatystycznego terytorium w Gruzji, dokąd Rosja wysłała swe oddziały w sierpniu 2008 roku.

Ławrow podkreślił, że atak na Rosjan jest jednocześnie atakiem na Rosję.

"Show USA"

Władze rosyjskie są zdania, że to Stany Zjednoczone "kierują show" na Ukrainie - powiedział w środę minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w wywiadzie dla anglojęzycznej telewizji rosyjskiej RT.
Uzasadniając to stanowisko Ławrow zwrócił uwagę, że "w czasie wizyty wiceprezydenta USA Joe Bidena w Kijowie poinformowano o wznowieniu operacji antyterrorystycznej". Z kolei "decyzję o rozpoczęciu operacji podjęto po przyjeździe dyrektora CIA Johna Brennana" - dodał.
- Dlatego nie mam powodu nie wierzyć, że USA kierują tym show - powiedział rosyjski minister.
Władze w Kijowie nazywają operacją antyterrorystyczną działania zbrojne przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie Ukrainy.

Rosyjski autorytet

Moskwa nie ma wpływu na ludzi działających na wschodzie Ukrainy - oznajmił minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w wywiadzie dla anglojęzycznej telewizji rosyjskiej RT.
- Nie jesteśmy dla nich autorytetem moralnym - napisano na profilu RT na Twitterze, cytując wypowiedź Ławrowa.
Prorosyjscy separatyści okupują od kilku tygodni szereg gmachów państwowych i samorządowych w kilku miastach na wschodzie Ukrainy.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

PAP, to

''