Prezydent Rosji skrytykował władze w Kijowie za "użycie siły przeciwko Ukraińcom". Władimir Putin zapowiedział, że takie działanie nie pozostanie bez reakcji Moskwy i powinno być traktowane jak "przestępstwo przeciwko własnemu narodowi".
Prezydent Rosji zapowiedział, że takie działania będą mieć odpowiednie skutki, zarówno dla ludzi podejmujących decyzje, jak i dla stosunków rosyjsko-ukraińskich.
- Jeśli władze w Kijowie zdecydowały się na takie postępowanie, to nie można ich nazwać inaczej jak juntą, albo jakąś kliką - cytuje wypowiedź Putina agencja Interfax.
Gospodarz Kremla kolejny raz oskarżył USA i Unię Europejską o patronat nad nielegalnymi działaniami władz w Kijowie. Przypomniał, że obecnie na Ukrainie jedyna legalna władza to parlament. Zarzucił też Zachodowi i władzom Ukrainy naruszanie genewskich porozumień dotyczących rozbrojenia bojówek. Wskazał przy tym, że siłą rozbrajane są oddziały separatystów ze wschodnie Ukrainy, a nadal uzbrojeni pozostają zachodni nacjonaliści.
Napięcie na wschodzie Ukrainy
Ukraińskie siły zbrojne rozpoczęły atak na twierdzę separatystów w Słowiańsku, sto kilometrów na północ od Doniecka. Jak podaje ukraińskie MSW w trakcie odblokowywania dojazdów do miasta zabitych zostało pięciu terrorystów.
Separatyści podpalili wszystkie barykady wokół miasta, do Słowiańska wjechały też ukraińskie transportery opancerzone z oddziałami specjalnymi. Nad miastem krążą helikoptery szturmowe. Słychać strzały, unosi się czarny dym.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
IAR/PAP, to
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)