Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 03.05.2014

3.05.2014. Separatyści zajęli budynek służby bezpieczeństwa w Doniecku [relacja]

To odpowiedź na aktywne działania władz Ukrainy. Ukraińskie wojska weszły do Kramatorska, gdzie trwają walki z separatystami.
DonieckDonieckPAP/EPA/PHOTOMIG
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): w Odessie ogłoszono trzydniową żałobę narodową
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR):obserwatorzy OBWE zostali uwolnieni
  • Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR): Rosja oskarżyła władze w Kijowie o prowokowanie konfliktu zbrojnego na Ukrainie
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): według SBU przedstawiciele rosyjskich władz koordynują swoje działania z separatystami w Słowiańsku
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): minister spraw wewnętrznych zwolnił szefa odeskiej milicji
  • Relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR): dowódca misji OBWE potwierdził, że uwolnieni obserwatorzy są przewożeni do Doniecka
  • Piotr Pogorzelski z Kijowa o operacji antyterrorystycznej w Kramatorsku/IAR
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

22:24
Ukraińska armia prawdopodobnie rozpoczęła operację antyterrorystyczną w Mariupolu w obwodzie donieckim.
Według relacji świadków zamieszczanych na portalach społecznościowych, w mieście słychać strzały, syreny i serie z broni maszynowej. W mieście wzniesiono barykady z opon, które podpalono.
21:40
Uwolnieni niemieccy obserwatorzy OBWE są już w Niemczech. Wieczorem wylądowali na berlińskim lotnisku wojskowym. Na płycie czekała na nich niemiecka minister obrony Ursula von der Layen.
To właśnie Niemcy dowodzili misją z ramienia OBWE, którą porwano ponad tydzień temu na wschodzie Ukrainy.

Czytaj więcej>>>
21:17
Komentując informację o zwolnieniu uprowadzonych w Słowiańsku obserwatorów OBWE szef polskiej dyplomacji stwierdził, że nie powinni oni być w ogóle pojmani, bo wykonywali swoje oficjalne obowiązki.
- To pokazuje, że terroryści sponsorowani przez Rosję nie respektują reguł międzynarodowych. Dobrze, że chociaż teraz zarówno międzynarodowych obserwatorów, jak i towarzyszących im Ukraińców zwolnili - powiedział Radosław Sikorski.
Czytaj więcej>>>
20:43
- Gdybyśmy znali dokładną odpowiedź na pytanie, kim są separatyści na wschodzie i na południu Ukrainy, to byłaby połowa sukcesu pozwalającego przewidzieć rozwój wydarzeń - powiedział w radiowej Trójce specjalny wysłannik Polskiego Radia Krzysztof Renik.
Czytaj więcej>>>
20:29
Zwolnieni przez separatystów ze Słowiańska obserwatorzy wojskowi OBWE są już w Kijowie.
Jak poinformowała służba prasowa ukraińskiego rządu, na lotnisku powitał ich premier Arsenij Jaceniuk.

PAP/EPA/ANDREW
PAP/EPA/ANDREW KRAVCHENKO

19:45
Zwolennicy tzw. Donieckiej Republiki Ludowej zajęli budynek obwodowej delegatury Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w Doniecku na wschodzie Ukrainy.
Budynek zajęty został w ciągu kilku minut. Po rozbiciu okien tłum wdarł się do nieochranianego gmachu.
19:33
Szefowa unijnej dyplomacji wezwała do przeprowadzenia śledztwa w sprawie ostatnich zamieszek w Odessie.
"Wydarzenia, które doprowadziły do śmierci wielu ludzi, powinny zostać wyjaśnione w toku niezależnego śledztwa, a winni tych kryminalnych czynów muszą zostać osądzeni" - stwierdziła Catherine Ashton w specjalnym oświadczeniu. Zaapelowała, by "nie wykorzystywać tej tragedii dla podsycania nienawiści, podziałów i bezsensownej przemocy".
18:53
- Jeszcze w sobotę polski oficer porwany podczas pełnienia misji obserwacyjnej OBWE w Słowiańsku na Ukrainie, powróci do kraju
- oświadczył wiceminister obrony narodowej Robert Kupiecki. Ujawnił, że po Polaka do Kijowa wyleciał już polski samolot wojskowy, który zabierze go do kraju.
Dodał też, że w pierwszej kolejności polski oficer spotka się z rodziną. - Nie zdziwiłbym się natomiast, gdyby pierwszym, co zrobi w poniedziałek minister Tomasz Siemoniak, było spotkanie z tym oficerem - powiedział Kupiecki.
Czytaj więcej>>>
18:21
Uwolnienie wojskowych obserwatorów z krajów OBWE było dowodem na "odwagę i humanitaryzm" obrońców Słowiańska, na wschodzie Ukrainy - oświadczyło w sobotę rosyjskie MSZ.
W komunikacie zamieszczonym na stronie resortu napisano, że do uwolnienia obserwatorów doszło "bez względu na prowadzoną przez tak zwane władze w Kijowie celową eskalację kryzysu wewnętrznego, gdy pokojowe miasto jest celem bezpośredniego, nieumotywowanego ataku z szerokim udziałem sił zbrojnych i ubranych w uniformy Gwardii Narodowej bojowników Prawego Sektora".
Czytaj więcej>>>
18:01
- Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni z uwolnienia inspektorów OBWE. To krok naprzód, ale potrzebne są kolejne, aby złagodzić napięcia - stwierdził sekretarz stanu USA.
John Kerry zaznaczył, że Moskwa powinna wycofać poparcie dla separatystów, którzy okupują budynki rządowe w około 10 miastach na wschodzie Ukrainy.
Czytaj więcej>>>
17:52
Wspólne oświadczeni MSZ i MON:

 

/

17:31
Mjr Krzysztof Kobielski, jeden z członków porwanej w Słowiańsku misji obserwatorów wojskowych OBWE na Ukrainie
, nie chciał skomentować oświadczenia przywódcy separatystów ze Słowiańska Wiaczesława Ponomariowa, który stwierdził, że inspektorzy byli jego "gośćmi".

Zwrócił jednak uwagę, że trudno czuć się gościem, kiedy wokół nieustannie znajdują się uzbrojeni ludzie. Zaznaczył, że obserwatorzy nie byli źle traktowani, ale "było wiele momentów, w których czuliśmy zagrożenie".
x-news.pl, TVN24
Czytaj więcej>>>
17:13
Starcia w Odessie:

x-news.pl, STORYFUL
16:40
Mieszkańcy Słowiańska boją się powtórki scenariusza z Kramatorska. Część z nich zdecydowała się opuścić miasto.
Chodzi głównie o zwolenników Batkiwszczyny, Swobody i UDAR-u. Te ugrupowania są zakazane w Słowiańsku.
W oddalonym o 15 km od Słowiańska Kramatorsku trwa operacja antyterrorystyczna. Do miasta wjechały ukraińskie transportery opancerzone. Udało się odbić z rąk separatystów prorosyjskich siedzibę delegatury Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
16:00
Niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen poinformowała, że zwolnieni przez separatystów w Słowiańsku obserwatorzy wojskowi z krajów OBWE przylecą w sobotę wieczorem na wojskowe lotnisko Tegel w Berlinie.
Na pokładzie samolotu Luftwaffe przybędą do Berlina nie tylko czterej obywatele Niemiec, lecz także członkowie zespołu obserwatorów z Polski, Czech i Danii. - Moi koledzy, ministrowie z tych krajów, planują przyjazd do Berlina, by powitać ich i towarzyszyć im w podroży do krajów ojczystych - powiedziała von der Leyen.

Czytaj więcej>>>
15:16

Wojska rosyjskie i policja na okupowanym przez Moskwę Krymie nie wpuszczają na jego terytorium legendarnego przywódcę tamtejszych Tatarów Mustafę Dżemilewa - poinformowała ukraińska prywatna agencja prasowa UNIAN.
By zablokować mu wjazd na Krym Rosjanie ściągnęli 200 uzbrojonych policjantów rosyjskiego OMON-u, czołg i transporter opancerzony. Na spotkanie Dżemilewa, który znajduje się w granicznym punkcie kontrolnym w Armiansku, w północno-zachodniej części Krymu, wyjechało około dwóch tysięcy jego rodaków.
Tatarski przywódca, długoletni więzień sowieckich łagrów i deputowany ukraińskiego parlamentu, przeszedł kontrolę w ukraińskim punkcie granicznym, jednak po stronie rosyjskiej usłyszał, że nie może wjechać do swojej ojczyzny.
Agencja Interfax-Ukraina podała, że w związku z zaistniałą sytuacją, Rosjanie całkowicie zamknęli ruch przez granicę w Armiansku.
Dzień wcześniej Dżemilew nie został wpuszczony do Moskwy, skąd chciał udać się samolotem na Krym. Według mediów nie zezwolono mu na podróż do domu także pociągiem z rosyjskiej stolicy do Symferopola. Władze rosyjskie wyjaśniają, że przywódca Tatarów ma pięcioletni zakaz wjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej.

14:41

Ukraińskie władze bardzo oszczędnie informują o przebiegu operacji w Kramatorsku. Cały czas podkreślają, że jest ona utrudniona ze względu na poparcie udzielane separatystom przez ludność cywilną. Dowódca operacji, generał Wasyl Krutow ocenił, że terroryści wykorzystują osoby cywilne w charakterze żywych tarcz.
- Ukraina zetknęła się z praktyką, której nie spotykano wcześniej w żadnym innym kraju. Gdyby nie to, już dawno rozwiązalibyśmy problem oczyszczenia naszych miast i wsi z separatystów i terrorystów - powiedział na konferencji prasowej.
Krutow ujawnił, że w trakcie operacji po stronie sił rządowych zginęło dotychczas pięciu żołnierzy, a 12 zostało rannych. Straty wśród separatystów trudno na razie oceniać. - Według naszych informacji jest ich (zabitych i rannych) dostatecznie wielu - oświadczył generał

14:19

Siły antyterrorystyczne odbiły z rąk separatystów prorosyjskich siedzibę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w Kramatorsku na wschodzie kraju - poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Kijowie.
"Budynek znajduje się obecnie pod kontrolą Gwardii Narodowej" - oświadczono w komunikacie.
Podczas operacji w Kramatorsku oswobodzono także zajęte przez uzbrojonych terrorystów miejscowe centrum telewizyjne.

FILM: - Uznajemy za w pełni uzasadnione użycie przez Ukrainę sił zbrojnych, działających w ramach prawa międzynarodowego i w zgodzie z ich konstytucją - powiedział ambasador USA na Ukrainie, Geoffrey Pyatt.

CNN Newsource/x-news

14:00

Zwolnieni w sobotę przez prorosyjskich separatystów ze Słowiańska na wschodzie Ukrainy obserwatorzy OBWE dotarli do Doniecka; są już w rękach innych pracwników OBWE - poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Misja OBWE została zatrzymana 25 kwietnia.

Rzecznik MSZ dodał, że w ciągu doby uwolnieni obserwatorzy odlecą z Doniecka do Berlina.

UA 1+1/x-news

13:45

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski komentując zwolnienie obserwatorów stwierdził, że nie powinni być pojmani, bo byli obserwatorami międzynarodowymi, wykonującymi swoje oficjalne obowiązki.
- To pokazuje, że terroryści sponsorowani przez Rosję nie respektują reguł międzynarodowych. Dobrze, że chociaż teraz zarówno międzynarodowych obserwatorów jak i towarzyszących im Ukraińców zwolnili - powiedział Sikorski dziennikarzowi w Bydgoszczy.
Jak dodał, "hybrydowa wojna" przeciwko Ukrainie, "nękanie, wysyłanie różnych kryminalistów, czy nawet formacji zbrojnych na Ukrainę" w ogóle nie powinno mieć miejsca.
Sikorski ocenił, że celem "sponsorów dżentelemenów, którzy sieją postrach na Ukrainie" jest co najmniej zakłócenie wyznaczonych na 25 maja wyborów prezydenckich w tym kraju.
Minister przypomniał, że w piątek prezydent USA Barack Obama i kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedzieli przejście do trzeciego etapu sankcji przeciwko Rosji, jeśli wybory zostaną zagrożone.

13:50

Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier nazwał krwawe zamieszki w Odessie tragedią, która powinna stać się sygnałem alarmowym dla wszystkich stron konfliktu na Ukrainie. Zaapelował do nich o powstrzymanie się od przemocy i rezygnację z wojennej retoryki.
Steinmeier oświadczył w sobotę, że jest "przerażony i zszokowany" śmiercią "w długich cierpieniach" 31 osób w pożarze w Odessie. Potępił ekscesy z użyciem przemocy w tym oraz innych miastach we wschodniej i południowej Ukrainie, gdzie "uczestnicy demonstracji bez zahamowań ścierają się ze sobą i nie stronią przy tym od mordów i zabójstw".

13:20

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało do polskich obywateli do opuszczenia obwodów donieckiego i ługańskiego "w związku z postępującą eskalacją działań" w tych obwodach oraz w Odessie.

12:48

W Kramatorsku na wschodzie Ukrainy trwają zacięte walki. Tak twierdzi szef ukraińskiego Centrum Antyterrorystycznego, Wasyl Krutow.
Powiedział on na konferencji prasowej, że w mieście słychać strzelaninę. To, z czym mamy do czynienia w regionie donieckim i we wschodnich regionach Ukrainy to nie rewolta, ale faktyczna wojna - oświadczył Krutow.

12:09

Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że za rozlew krwi w piątek w Odessie odpowiedzialność ponoszą zarówno władze w Kijowie jak jej " poplecznicy na Zachodzie " . - Kijów i jego zachodni sponsorzy praktycznie prowokują rozlew krwi i to na nich spoczywa z tego powodu odpowiedzialność - oznajmił Dmitrij Pieskow dziennikarzom.
Zauważył, że w warunkach przemocy, gdy giną ludzie, idea przeprowadzenia wyborów prezydenckich w tym miesiącu jest "absurdalna". Wybory prezydenckie na Ukrainie mają odbyć się 25 maja.
Według niego Rosja nie wie jeszcze, jak reagować na kryzys na Ukrainie, gdzie przemoc osiągnęła ogromne rozmiary. Przypomniał, że jego kraj stracił wpływ na rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy i nie może ich przekonywać, aby "rozbroili się" w sytuacji, gdy "ich życie jest bezpośrednio zagrożone".
Powiedział, że prezydent Władimir Putin jest skrajnie zaniepokojony rozwojem sytuacji na Ukrainie i jej postrzeganiem przez niektóre kraje.

11:53

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że przedstawiciele rosyjskich władz koordynują swoje działania z separatystami w Słowiańsku. Świadczy o tym opublikowana rozmowa wysłannika prezydenta Rosji, Władimira Łukina, z dowódcą bojówkarzy, oficerem rosyjskiego wywiadu, Igorem Girkinem.
Rozmowa telefoniczna odbyła się w piątek, gdy Władimir Łukin, który ma negocjować uwolnienie zakładników z państw OBWE, w tym Polaka, przebywał jeszcze w Doniecku . Przedstawiciel Władimira Putina pytał Girkina, kiedy jest najlepszy czas na przyjazd. Wspólnie ustalili, że lepiej przełożyć go na sobotę, ponieważ odłoży to rozpoczęcie szturmu Słowiańska przez ukraińską armię.
Wczoraj rosyjskie władze zarzucały Ukraińcom, że Władimir Łukin nie może dojechać do Słowiańska, ponieważ nie pozwala na to prowadzona przez ukraińską armię operacja wojskowa. Rząd w Kijowie zapewnia, że mimo iż nie został oficjalnie poinformowany o przyjeździe przedstawiciela Putina, to jest gotowy pomóc w organizacji misji w Słowiańsku. Może też zapewnić Łukinowi transport do opanowanego przez prorosyjskich separatystów miasta.

11:52

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że przedstawiciele rosyjskich władz koordynują swoje działania z separatystami w Słowiańsku. Świadczy o tym opublikowana rozmowa wysłannika prezydenta Rosji, Władimira Łukina, z dowódcą bojówkarzy, oficerem rosyjskiego wywiadu, Igorem Girkinem (zwanym też "Striełkiem").
Rozmowa telefoniczna odbyła się wczoraj, gdy Władimir Łukin, który ma negocjować uwolnienie zakładników z państw OBWE, w tym Polaka, przebywał jeszcze w Doniecku. Przedstawiciel Władimira Putina pytał Girkina, kiedy jest najlepszy czas na przyjazd. Wspólnie ustalili, że lepiej przełożyć go na sobotę, ponieważ odłoży to rozpoczęcie szturmu Słowiańska przez ukraińską armię.
W piątek rosyjskie władze zarzucały Ukraińcom, że Władimir Łukin nie może dojechać do Słowiańska, ponieważ nie pozwala na to prowadzona przez ukraińską armię operacja wojskowa.

Rząd w Kijowie zapewnia, że mimo iż nie został oficjalnie poinformowany o przyjeździe przedstawiciela Putina, to jest gotowy pomóc w organizacji misji w Słowiańsku. Może też zapewnić Łukinowi transport do opanowanego przez prorosyjskich separatystów miasta.


11:40

Piątkowe zamieszki w Odessie na południu Ukrainy, w których uczestniczyły "nielegalne ugrupowania zbrojne" z Naddniestrza, koordynowane były przez grupy dywersyjne z Federacji Rosyjskiej - oświadczyła w sobotę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
W ocenie SBU starcia między prorosyjskimi separatystami a zwolennikami jedności Ukrainy zostały sfinansowane przez byłych członków rządu obalonego w lutym prezydenta Wiktora Janukowycza, b. wicepremiera Serhija Arbuzowa i b. ministra dochodów Ołeksandra Kłymenkę.

11:18

46 osób zmarło po zamieszkach w Odessie na południu Ukrainy, gdzie w piątek doszło do brutalnych starć między zwolennikami jedności tego kraju a prorosyjskimi separatystami - poinformował w sobotę prokurator obwodu odeskiego Ihor Borszulak.
Wśród 46 ofiar śmiertelnych 31 osób zginęło w pożarze w siedzibie związków zawodowych.
W ramach śledztwa prokuratury zatrzymano dotychczas 144 uczestników zamieszek. Według władz miejskich Odessy po starciach o pomoc medyczną poprosiło 214 osób. 88 z nich hospitalizowano.

Milicjant
Milicjant przed budynkiem Związków Zawodowych w Odessie, PAP/EPA/ALEXEY FURMAN

 

11:17

Białoruś zaapelowała w sobotę do wszystkich sił politycznych Ukrainy o niezwłoczne powstrzymanie przelewu krwi i przywrócenie dialogu w kraju. Oświadczenie tej treści wydało białoruskie MSZ.

11:00

Pułkownik Axel Schneider powiedział niemieckiej gazecie "Bild", że uwolnieni obserwatorzy OBWE cieszą się z wyjścia na wolność i że - jak na okoliczności, w jakich się znajdują - mają się dobrze. "Bild" poinformował o tym na swej stronie internetowej.
Schneider powiedział "Bildowi": "Słyszeliśmy wymianę ognia w minionych dniach, nikomu tego nie życzę. Wyjeżdżamy teraz razem z rosyjskim wysłannikiem ze Słowiańska i mamy nadzieję, że będziemy mogli jak najszybciej z Doniecka odlecieć do ojczyzny".
W grupie osób zatrzymanych przez prorosyjskich znajdowało się czterech Niemców - trzech oficerów Bundeswehry oraz tłumacz.

10:45

Prorosyjski lider separatystów ze Słowiańska Wiaczesław Ponomariow potwierdził w sobotę, że wojskowi obserwatorzy OBWE zostali zwolnieni bez żadnych warunków - poinformowała agencja Reutera.
- Tak jak im obiecałem, obchodziliśmy wczoraj moje urodziny, a dziś oni odjechali. Jak mówiłem, byli oni moimi gośćmi - powiedział Ponomariow, potwierdzając, że zwolniono 12 osób, z krajów zachodnich i z Ukrainy.

10:44

Kreml oskarża ukraińskie władze o dokonanie zbrodni w Odessie. We wczorajszych starciach zwolenników rządu w Kijowie z prorosyjskimi bojówkarzami zginęły tam 42 osoby.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył, że ukraiński rząd ponosi odpowiedzialność za "zbrodnię" w Odessie i de facto jest jej uczestnikiem. Ten, kto uważa, że junta w Kijowie jest prawomocna, jest współuczestnikiem zbrodni - dodał Pieskow.
Rzecznik rosyjskiego prezydenta oświadczył, że Władimir Putin jest w najwyższym stopniu zaniepokojony tym, co dzieje się na Ukrainie, i tym, jak wydarzenia w tym kraju są traktowane przez społeczność międzynarodową. Dodał, że Rosja z żalem obserwuje akceptację dla operacji antyterrorystycznej, prowadzonej na wschodzie Ukrainy. Słowa szefowej dyplomacji Unii Europejskiej, Catherine Ashton, że władze w Kijowie mają monopol na użycie siły, są trudne do pojęcia - oświadczył rzecznik Władimira Putina.
Dmitrij Pieskow dodał, że Rosja faktycznie utraciła wpływ na separatystów ze wschodniej i południowej Ukrainy. Jego zdaniem, nie można teraz rozmawiać o ich rozbrojeniu, gdyż ich życie jest zagrożone. Pieskow dodał, że Władimir Putin wyraził głębokie współczucie rodzinom ofiar wydarzeń w Odessie. Prezydent Rosji przez cały czas otrzymuje informacje o wydarzeniach na Ukrainie i zastanawia się nad dalszymi działaniami - oświadczył Dmitrij Pieskow.

10:38

Posiadamy informacje, że obserwatorzy wojskowi OBWE porwani w Słowiańsku na Ukrainie zostali uwolnieni, jednak nie dotarli oni jeszcze do oczekujących na nich wysłanników OBWE - powiedział dyrektor Centrum Zapobiegania Konfliktom OBWE, ambasador Adam Kobieracki.
- Mamy informacje, że zostali uwolnieni, ale nie siedzą jeszcze w naszych samochodach. Nasi ludzie oczekują na nich kilkadziesiąt kilometrów od Doniecka. Jeszcze do nich nie dotarli - powiedział Kobieracki w rozmowie telefonicznej z PAP.

(TVN24/x-news)


10:35

Wojskowi obserwatorzy OBWE, przetrzymywani od ponad tygodnia przez siły prorosyjskie w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy, zostali zwolnieni - poinformował w sobotę wysłannik Kremla do tego kraju Władimir Łukin.
- 12 osób figurujących na mojej liście zostało uwolnionych - powiedział Łukin rosyjskim agencjom prasowym, na które powołują się zachodnie media. Media ukraińskie na razie nie potwierdziły tej informacji.

10:34

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że przedstawiciele rosyjskich władz koordynują swoje działania z separatystami w Słowiańsku . Świadczy o tym opublikowana rozmowa wysłannika prezydenta Rosji, Władimira Łukina, z dowódcą bojówkarzy, oficerem rosyjskiego wywiadu, Igorem Girkinem.

10:24

Donald Tusk: z całą pewnością przeforsujemy większość rozwiązań unii energetycznej, w UE mamy już samych sojuszników.

10:23

Rosja oskarżyła władze w Kijowie o prowokowanie konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Takie stanowisko przedstawił w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ rosyjski ambasador, Witalij Czurkin.
Z wnioskiem o zwołanie posiedzenia Rady wystąpiła Rosja. Moskwę oburzyły ostatnie wydarzenia w południowo-wschodnich regionach Ukrainy. Kreml i Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwali antyterrorystyczną operację ukraińskiej armii "przestępstwem przeciwko własnemu narodowi”. Podtrzymał taką opinię w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa rosyjski ambasador, Witalij Czurkin. W odpowiedzi usłyszał, że to Rosja jest odpowiedzialna za prowokowanie napięć na Ukrainie i rozlew krwi. - To totalne kłamstwo i niewiarygodny cynizm” - tak odpiera międzynarodowe zarzuty rosyjskie MSZ. Rosyjscy dyplomaci zarzekają się, że nie ich kraj nie wysyła na Ukrainę grup dywersyjnych. Tymczasem wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin mówi wprost, że chciałby znaleźć się wśród obrońców Słowiańska” i osobiście wziąć udział w walkach, po stronie separatystów.

10:03

Zastępca sekretarza generalnego OBWE Adam Kobieracki potwierdził w TVN24 uwolnienie obserwatorów porwanych na Ukrainie. Zaznaczył jednocześnie, że nie dotarli oni jeszcze do oczekujących na nich przedstawicieli OBWE.

09:57

Premier Donald Tusk odnosząc się w sobotę do ostatnich wydarzeń na Ukrainie w tym m.in. w Słowiańsku i Kramatorsku ocenił, że tak naprawdę mamy do czynienia z wojną. Dodał, że od piątku jest w stałym kontakcie szefami MSZ, MON i ministrem spraw wewnętrznych.

- Monitorujemy sytuację wspólnie, bo sytuacja jest poważna - podkreślił premier na sobotnim briefingu w Jeziorze na Śląsku.

Jak dodał wydarzenia na Ukrainie, są to setki kilometrów od naszej granicy, ale sytuacja jest bardzo poważna. Podkreślił, że wydarzenia, szczególnie dramatyczne w Odessie, ale także ostra konfrontacja w Słowiańsku i Kramatorsku pokazują, "że tak naprawdę mamy do czynienia z wojną". W Odessie, w wyniku pożaru siedziby związków zawodowych zginęło w piątek 31 osób.

- To jest wojna może trochę innego typu, to jest wojna bez wypowiedzenia jej. Ale tak naprawdę mamy do czynienia de facto z wojną. Widać wyraźnie, że dotychczasowe działania wspólnoty międzynarodowej rezultatu nie przynoszą- zauważył Tusk.

Według niego, trzeba będzie bardzo poważnie przewidzieć w Europie, i w NATO "takie przygotowanie i takie działania, które uczynią tę część świata bezpieczniejszą". - Czy jest jeszcze miejsce na inicjatywy dyplomatyczne? Coraz bardziej wszyscy tracimy nadzieję, bo kiedy ofiary liczy się w dziesiątki, kiedy używa się broni, kiedy zestrzeliwuje się śmigłowce, kiedy używa się broni rakietowej i to wszystko robią tzw. separatyści, to wszyscy widzimy, że mamy do czynienia z konfrontacją zbrojną organizowaną nie przez demonstrantów, tylko przez państwo, w tym przypadku przez Rosję - zaznaczył szef rządu.

- Jeśli nie ma przestrzeni na działania dyplomatyczne to z całą pewnością rzeczą najważniejszą jest polityczna mobilizacja UE, Stanów Zjednoczonych i Kanady, która powinna polegać na działaniach zabezpieczających przede wszystkim naszą wspólnotę polityczną UE i NATO przed ewentualną eskalacją działań, tak, aby nasze granice były bezpieczne.

(TVN24/x-news)

09:52

Obserwatorzy OBWE, uprowadzeni na Ukrainie, zostali uwolnieni - przynajmniej tak twierdzi wysłannik prezydenta Rosji, Władimir Łukin.

09:39

Premier Donald Tusk zapowiada, że Polska przekona unijnych partnerów do większości rozwiązań dotyczących tzw. unii energetycznej.
Szef rządu spotkał się wczoraj z komisarzem UE do spraw energii Guentherem Oettingerem, rozmawiał też telefonicznie z premierem Portugalii. W ostatnich dniach podjął temat unii energetycznej podczas spotkań m.in. z kanclerz Niemiec, prezydentem Francji oraz premierem Hiszpanii.
Donald Tusk przekonuje, że dotychczasowe działania w kierunku budowy unii energetycznej są satysfakcjonujące, mimo iż nawet w Polsce niektórzy uznawali ten projekt za nierealny. Dodał, że w Europie Polska ma już samych sojuszników w sprawie unii energetycznej, choć - jak przyznał premier - nie wszyscy podchodzą do tej kwestii z równym entuzjazmem. "Z całą pewnością Polska przeforsuje większość tych rozwiązań, które proponujemy" - zapewnił Donald Tusk.
Premier zaprezentował europejskim partnerom plan uniezależnienia Wspólnoty od dostaw gazu z Rosji. Donald Tusk w swoim pakiecie proponuje 6 elementów: rehabilitację węgla, dywersyfikację dostaw, wspólne zakupy gazu, wykorzystanie gazu łupkowego, finansowanie instalacji przez Wspólnotę oraz opracowanie planu awaryjnego.

09:13

Premier Tusk: na Ukrainie mamy do czynienia z wojną – choć trochę innego typu, bez jej wypowiedzenia.

08:59

Rosja jest "oburzona" wydarzeniami w Odessie i potępia władze Kijowie za "przestępczą nieodpowiedzialność". Tak głosi oświadczenie wydane przez rosyjskie MSZ. Moskwa wzywa Ukrainę i jak to określono - jej zachodnich popleczników do zakończenia anarchii i wzięcia odpowiedzialności za ukraiński naród.

08:51

Rosyjski wysłannik na Ukrainę, Władimir Łukin, jest w rezydencji miliardera Rinata Achmetowa w Doniecku. Tak twierdzą ukraińskie media.
Wysłannik prezydenta Rosji miał rozmawiać z separatystami ze Słowiańska o uwolnieniu przetrzymywanych przez nich zakładników. Rosyjskie MSZ twierdzi, że Łukin nie może dojechać do Słowiańska, gdyż miasto jest zablokowane przez ukraińskie wojsko. Według ukraińskich mediów, wysłannik Putina jest w gościnie u Rinata Achmetowa w jego luksusowej rezydencji w Doniecku.
MSZ w Kijowie zapewniało wcześniej, że choć nie zostało oficjalnie poinformowane o wizycie Łukina, to jest gotowe pomóc w jej organizacji.

Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca powiedział, że rozmawiał z Łukinem przez telefon. Oświadczył on, że jego wizyta na Ukrainie jest "misją prywatną".

08:42

Zapytany o możliwość wprowadzenia sankcji wobec Rosji prezydent Komorowski powiedział, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone mogą skutecznie wesprzeć Ukrainę. – Niewątpliwie Stany Zjednoczone są ostrzejsze w słowach i akcjach w związku z kryzysem na Ukrainie. Polska wspiera działania Waszyngtonu i stara się wpływać na całą Unię Europejską, by dostrzeżono realne zagrożenie. Jeśli Rosji powiedzie się plan destabilizacji Ukrainy i powstrzymania procesu jej modernizacji, to będzie stanowiło zagrożenie dla całego porządku politycznego w Europie i zachętę do kontynuacji polityki agresji, wymuszania, aneksji. To może zaowocować długotrwałym okresem nowej zimnej wojny – wyjaśnił prezydent.

08:38

Rosja nie chce dopuścić do wyborów prezydenckich na Ukrainie. Prezydent Polski powiedział w radiowej Jedynce, że kryzys na wschodzie Ukrainy jest nadal wywoływany przez Rosję.

Bronisław Komorowski przypomniał, że spokojnie przeprowadzone wybory prezydenckie planowane na maj dałyby obecnym władzom pełną legitymację na Ukrainie i ustabilizowałyby sytuację w tym kraju.

Przywołał historyczną analogię między współczesnym wydarzeniami na Ukrainie a sytuacją w Polsce podczas uchwalania Konstytucji 3 Maja. Przypomniał, że ponad 200 lat temu modernizacji naszego kraju i jego uniezależnieniu też przeciwstawiała się Rosja. Caryca Katarzyna interweniowała, by utrzymać zależność od Moskwy niezreformowanej, słabej Rzeczpospolitej - dodał prezydent. Jego zdaniem, ten sam scenariusz rozgrywa się teraz na Ukrainie.

Bronisław Komorowski wyraził nadzieję, że wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy w Polsce będzie potwierdzeniem zaangażowania Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo tej części Europy. Zaznaczył, że jest to szczególnie ważne w obliczu kryzysu na Ukrainie. Amerykański prezydent ma przyjechać do Warszawy na początku czerwca.

07:45

W Odessie zatrzymano przeszło 130 osób po piątkowych starciach proukraińskich i prorosyjskich demonstrantów. W ich trakcie doszło do pożaru, w którym zginęło, według służb bezpieczeństwa, 37 osób, a prawie 200 zostało rannych.

Komendant odeskiej milicji Petro Łuciuk oświadczył, że zatrzymanym zostaną postawione zarzuty od udziału w zamieszkach po zabójstwo z premedytacją. Dodał, że milicja zrobi wszystko, aby zapobiec tragediom podobnym do piątkowej.

07:20

Według gubernatora obwodu odeskiego Walentyna Nemyrowskiego, za tak dużą liczbę ofiar odpowiada milicja, która nie była w stanie zapobiec napadowi prorosyjskich bojówkarzy na pokojową demonstrację kibiców i innych zwolenników jedności Ukrainy, a następnie krwawemu odwetowi tych ostatnich. Spalili oni dwa miasteczka namiotowe separatystów, a potem podpalili siedzibę związków zawodowych, do której uciekli zwolennicy Rosji. W Odessie ogłoszono trzydniową żałobę.

07:06

W Odessie ogłoszono trzydniową żałobę narodową. W piątkowych starciach proukraińskich i prorosyjskich demonstrantów, w tym pożarze siedziby związków zawodowych, zginęło około 40 osób. Niemal 200 zostało rannych, z tego 25 jest w stanie ciężkim.

06:55

Siły rządowe przejęły kontrolę nad wieżą telewizyjną w Kramatorsku - poinformował szef ukraińskiego MSW. Arsen Awakow potwierdził, że operacja przeciwko separatystom na wschodzie kraju jest kontynuowana.

Na swoim profilu na Facebooku, Awakow napisał, że działania prowadzone są w Kramatorsku oraz w Słowiańsku. Szef MSW napisał, że podległe mu oddziały "nie zatrzymują się". Nie podał liczby ofiar.

Nad ranem ukraińskie wojsko rozpoczęło operację, mającą na celu odbicie położonego sto kilometrów od Doniecka Słowiańska. Jest on uznawany za twierdzę separatystów. W ciągu dnia sytuacja w mieście uspokoiła się. Wieczorem jednak walki wybuchły na nowo.

06:45

Sekretarz stanu USA John Kerry odłożył w piątek na późniejszy termin rozmowę telefoniczną z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, podczas której Ławrow zamierzał poruszyć problem sytuacji na Ukrainie - ujawniły rosyjskie źródła dyplomatyczne. Według nich rozmowę odłożono co najmniej do soboty.

06:15

Stany Zjednoczone potępiły ostatnie krwawe starcia na Ukrainie. Wezwały Kijów i Moskwę do przywrócenia porządku.

Przemoc i chaos, których efektem jest tyle bezsensownych ofiar śmiertelnych i tyle osób rannych są nie do przyjęcia - czytamy w oświadczeniu zastępczyni rzeczniczki Departamentu Stanu Marie Harf. Ponowiła ona także wezwanie Stanów Zjednoczonych do "natychmiastowego wprowadzenia w życie" porozumienia zawartego w zeszłym miesiącu w Genewie. Zgodnie z nim, wszystkie uzbrojone grupy na terenie Ukrainy miały zostać rozwiązane. Okupujący budynki administracyjne oraz place i ulice mieli rozejść się do domów, w zamian za amnestię.

W Odessie w pożarze siedziby związków zawodowych zginęło w piątek 31 osób. Budynek zapalił się w czasie walk między prorosyjskimi bojówkarzami a kibicami i zwolennikami integralności terytorialnej Ukrainy. Wcześniej uzbrojeni radykałowie starali się rozbić pokojową demonstracja zwolenników Majdanu, do której przyłączyli się kibice. Doszło do tego po zakończeniu meczu miejscowego Czernomorca z drużyną z Charkowa. Co najmniej czterej uczestnicy demonstracji zostali zastrzeleni .

Odeski urząd miasta poinformował, że do szpitali przywieziono 174 osoby, które ucierpiały w czasie starć na ulicach miasta. 77 zostało hospitalizowanych, a 25 spośród nich znajduje się w bardzo ciężkim stanie. 2 osoby zmarły po przewiezieniu do szpitali.

06:14

Otoczeni przez ukraińskie siły antyterrorystyczne separatyści prorosyjscy w Słowiańsku, na wschodzie kraju, wyrazili gotowość negocjacji z władzami w Kijowie - oświadczył w nocy z piątku na sobotę szef ministerstwa obrony Ukrainy, generał Mychajło Kowal.

W Słowiańsku, w obwodzie donieckim, od wczesnych godzin porannych w piątek prowadzona jest operacja antyterrorystyczna przeciwko separatystom, wspieranym m.in. przez oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.

W nocy z piątku na sobotę resort obrony Ukrainy podał, że po stronie antyterrorystów zginęło czterech ukraińskich wojskowych.
Siły ukraińskie otoczyły miasto szczelnym łańcuchem. - Czując, że krąg wokół nich się zaciska, terroryści wyrazili gotowość do negocjacji, ale strona ukraińska może to rozpatrywać tylko pod jednym warunkiem: całkowitego wstrzymania działalności terrorystycznej i wydania dywersantów, którzy brali bezpośredni udział w ciężkich przestępstwach - powiedział minister.
Zdaniem Kowala "dywersanci, którzy okopali się w Słowiańsku", udowodnili, że nie są cywilami, którzy chcą połączenia wschodniej Ukrainy z Rosją, ale zawodowymi żołnierzami. Wskazał, że świadczy o tym ostrzelanie śmigłowców sił antyterrorystycznych przenośnymi przeciwlotniczymi zestawami rakietowymi. - Działania tych osób świadczą o ich zawodowym przygotowaniu wojskowym - oświadczył.

P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow poinformował w piątek wieczorem, że w czasie operacji w Słowiańsku udało się zająć wszystkie blokady wzniesione przez separatystów wokół miasta.
Poinformował ponadto, że w nocy z czwartku na piątek doszło do prób przedostania się przez granicę Ukrainy rosyjskich dywersantów, jednak zostały one udaremnione przez ukraińskich pograniczników.
Turczynow przyznał, że operacja antyterrorystyczna nie posuwa się tak szybko jak planowano ponieważ terroryści jako żywych tarcz używali cywilnych mieszkańców i otwierali ogień ze stanowisk w blokach mieszkalnych.

06:13

MSZ Rosji oświadczyło w nocy z piątku na sobotę, że twierdzenia rządu Ukrainy, iż separatyści w Odessie otrzymali broń od rosyjskiej FSB są "kłamliwe i cyniczne" i miały na celu obarczenie Rosji odpowiedzialnością za tragiczny bilans piątkowych wydarzeń.
Wcześniej szef administracji prezydenta Ukrainy Serhij Paszynski oświadczył, że piątkowe wydarzenia w Odessie zostały sprowokowane przez Rosję oraz, że separatyści w Odessie otrzymali broń od rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
"Oświadczenie Serhija Paszynskiego to brednie. Nie tylko dla specjalistów, ale także dla zwykłych obywateli było oczywiste, że ludzie, którzy wyszli na dzisiejsze wiece byli zwykłymi obywatelami Odessy" - głosi komunikat MSZ Rosji.
MSZ Rosji utrzymuje, że uczestnicy wieców w Odessie "zginęli uduszeni i spłonęli dlatego, że aktywiści Euromajdanu podpalili obóz zwolenników federalizacji (Ukrainy), którzy schronili się w miejscowym Domu Związków Zawodowych, gdzie wybuchł pożar".
Wezwano ponadto władze w Kijowie do ujawnienia dowodów, na podstawie których można by stwierdzić czy wśród ofiar pożaru w Odessie byli Rosjanie. MSZ Rosji podkreśliło, że jeśli dowody takie nie zostaną ujawnione, to trzeba będzie uznać, iż "była to kolejna gołosłowna próba przekonania opinii publicznej o rosyjskim śladzie" w wydarzeniach w Odessie.
Według ITAR-TASS, w niektórych ukraińskich mediach ukazała się informacja, że wśród śmiertelnych ofiar pożaru w Domu Związków Zawodowych w Odessie było 15 Rosjan.

PAP/IAR/agkm/kk

 

''