Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 05.05.2014

Korwin -Mikke przegrał z Tuskiem. Nie usłyszy od premiera "przepraszam"

Szef rządu nazwał lidera Kongresu Nowej Prawicy osobą, która "ciężką pracą długie lata na opinię i status enfant terrible, chociaż już nie w wieku dziecięcym". Korwin-Mikke poczuł się urażony i przed sądem domagał się przeprosin.
Janusz Korwin-Mikke na sali sądowejJanusz Korwin-Mikke na sali sądowej PAP/Tomasz Gzell

Sprawa została rozstrzygnięta w trybie wyborczym.

Kandydat do Parlamentu Europejskiego Janusz Korwin-Mikke domagał się przeprosin za słowa premiera Donalda Tuska, które - jak mówił - naruszają jego dobra osobiste, "przypisując mu działanie z niskich pobudek oraz motywów zasługujących na potępienie".
Tusk, komentując aktywność Korwin-Mikkego na Facebooku uznał go nie tylko za osobę, która ma status "enfant terrible". Uznał ponadto, że spodziewa się, iż polityk ten każdego dnia będzie chciał zwrócić na siebie uwagę.

Poszło o wpis Korwin-Mikkego, w którym oskarżył posła PO Tomasza Tomczykiewicza o zgwałcenie kelnerki. Później uznał, że była to część "dowcipnej repliki" na pomówienia ze strony posłów PO Sławomira Nitrasa i Tomczykiewicza w wywiadzie dla tygodnika "Wprost".
We wniosku do sądu podkreślił, że obaj posłowie "odczytali jego replikę w sposób właściwy, zaprzestając dalszej wymiany zdań". Lider Kongresu dodał, że ku jego zaskoczeniu i rozczarowaniu odniósł się do tego sam przewodniczący Platformy Obywatelskiej, który usiłował go zdyskredytować jako kandydata w wyborach.
Korwin-Mikke domagał się w pozwie opublikowania w "Rzeczypospolitej" oświadczenia z przeprosinami za naruszenie jego dóbr osobistych - czci oraz dobrego imienia. Wnosił też o nakazanie Komitetowi Wyborczemu PO wpłacenia 50 tys. zł na rzecz Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci.

Sąd oddalił pozew.

(źródło: TVN24/x-news)

- Będę składał zażalenie od tego postanowienia - powiedział po ogłoszeniu przez sąd postanowienia. Według polityka sąd wydając orzeczenie nie wziął pod uwagę nagrania z konferencji prasowej szefa rządu, na której Tusk miał naruszyć dobra osobiste polityka. - To jest zaniedbanie pani sędziny, że nie kazała tego nagrania wysłuchać - ocenił. W jego ocenie świadczy to o "głębokiej chorobie naszego sądownictwa".
Zgodnie z Kodeksem wyborczym Korwin-Mikke ma 24 godziny na złożenie zażalenia do Sądu Apelacyjnego na orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie.

Korwin-Mikke jest liderem listy kandydatów Nowej Prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego na Śląsku.

Sondaż opublikowany w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" daje temu ugrupowaniu ponad 5 procentowe poparcie. Co oznacza, że będzie mogło wprowadzić swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego.

Wybory odbędą się 25 maja.

PAP/asop

Zobacz galerię:Dzień na zdjęciach>>>