Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Beata Krowicka 07.05.2014

Wybory do PE. Sondaż: liderzy list PO i PiS ciągną w dół swoje partie

Według sondażu IBRiS Homo Homini dla „Rzeczpospolitej", RMF FM i Interia.pl, PO i PiS będą miały w europarlamencie tę samą liczbę mandatów.
Parlament EuropejskiParlament EuropejskiEuropean Parliament Audiovisual Unit

Podczas badania ankietowano po ok. 1 tys. respondentów z każdego województwa, i 2 tys. osób z województwa mazowieckiego, bo działają tu dwa okręgi wyborcze.

Według IBRiS Homo Homini na Platformę Obywatelską zagłosowałoby 31 proc. ankietowanych. To dałoby partii 17 mandatów w PE, czyli o osiem mniej niż w obecnej kadencji. PiS dostałoby 30 proc. głosów, ale liczba mandatów byłaby ta sama, co w przypadku PO. Dla partii oznaczałoby to dwa miejsca więcej niż w poprzednich wyborach.

Trzecie miejsce w wyścigu o europarlament zająłby Sojusz Lewicy Demokratycznej z poparciem na poziomie 13 proc. i siedmioma posłami w PE. PSL wprowadziłby do Brukseli czterech europosłów (7 proc. poparcia). Koalicja Europa Plus Twój Ruch miałaby poparcie na poziomie 6 proc., a Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego - 5 proc.

Według IBRiS progu nie przekroczy Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry (4 proc.), Polska Razem Jarosława Gowina (3 proc.) i Ruch Narodowy (1 proc.).

W sondażu zapytano też o poparcie dla kandydatów z pierwszych miejsc list wyborczych. Okazuje się, że w wielu przypadkach jest ono niższe niż dla samej partii.

Fatalnie radzi sobie np. kandydujący w Bydgoszczy były minister finansów Jacek Rostowski. PO ma tam 21,3 proc. poparcia, a jej kandydat zaledwie 12,5 proc.

Nie lepiej jest w przypadku Michała Kamińskiego, który kandyduje w Lublinie z list PO. Partia ma w tym okręgu 15-proc. poparcie, a jej kandydat niemal o połowę mniejsze. W tym okręgu zajmuje on dopiero piąte miejsce, za przedstawicielami PiS, PSL, SLD i EPTR.

Jak podaje "Rzeczpospolita", w skali kraju wyniki większości kandydatów PiS są niższe od 1 do 4 pkt proc. od notowań ugrupowania w danym okręgu.

W przypadku PO, Barbara Kudrycka w Olsztynie ma poparcie niższe o prawie 4 proc. niż jej partia, a Julia Pitera o ponad 2 proc.

Inaczej jest np. w przypadku PSL. Partia może liczyć na 4 proc. poparcia, ale nazwiska jedynek podobały się 6 proc. badanych. Koalicja EPTR 
też zyskuje dzięki swoim kandydatom.

Liderzy list o 1 pkt proc. podnoszą też notowania partii Ziobry (z 2 do 3 proc.) i Gowina (z 1 do 2 proc.). Jedynki nie wpływają zaś na poparcie dla narodowców.

rp.pl, bk