Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 07.05.2014

Warszawa: metro znowu kursuje. "Nie stwierdzono toksycznych substancji"

Anna Bartoń z warszawskiego metra poinformowała wcześniej, że maszyniści pociągów jadących w kierunku Dworca Gdańskiego, wyczuli woń gazu.
Wtorkowa akcja straży pożarnej i policji na stacji metra CentrumWtorkowa akcja straży pożarnej i policji na stacji metra CentrumPAP/Rafał Guz
Galeria Posłuchaj
  • Anna Bartoń z warszawskiego metra: straż pożarna musi sprawdzić tunele (IAR)
  • Anna Bartoń z warszawskiego metra: maszyniści wyczuli zapach gazu (IAR)
  • Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy: Komenda Stołeczna sprawdza monitoringi (IAR)
Czytaj także

Kolejka podziemna nie jeździła między stacjami Marymont i Centrum. Ze stacji ewakuowano ponad 500 osób.

Wyłączone stacje skontrolowali policjanci. - Sprawdzamy je pod względem pirotechnicznym. Sprawdzamy, czy nie zostawione zostały jakieś podejrzane przedmioty, bagaże czy pakunki. Dotychczas nic takiego nie odnaleziono. Zostanie zabezpieczony również zapis z monitoringu - mówił rzecznik komendanta stołecznej policji Mariusz Mrozek.

W czasie zamknięcia, tunele metra badali strażacy, za pomocą urządzeń pomiarowych. Nie stwierdzili toksycznych substancji - czytamy na Twitterze mazowieckiej Straży Pożarnej.
Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do służb i miasta, rozpatrywana jest też taka wersja, że zapach przypominający woń gazu to efekt wymiany nawierzchni nad stacjami. - W pobliżu są tłocznie powietrza do metra. Jak asfalt się nagrzewa, to wydziela charakterystyczny zapach i być może ten zapach jest wtłaczany do metra - zaznaczył informator.

"Ustalamy sprawcę"

Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała RDC, że miasto robi wszytko, aby ustalić sprawcę zamieszania.

- Komendant stołeczny powiedział, że bardzo dokładnie sprawdzają monitoringi i że też w swoim laboratorium kryminalistycznym się tym zajmują, także traktują to bardzo poważnie. Jeżeli wszystkie służby sprawdzą swoje monitoringi, to będziemy mogli tę osobę złapać - powiedziała prezydent.

To drugi, kolejny dzień poważnych zakłóceń w kursowaniu kolejki podziemnej. We wtorek około południa na kilku stacjach rozpylono nieznaną substancję o zapachu przypominającym woń gazu. Ruch wstrzymywano na kolejnych odcinkach, powodując chaos komunikacyjny. ZTM uruchomiło komunikację zastępczą. Mierniki straży pożarnej oraz służb gazowniczych nie wykazały w powietrzu żadnych szkodliwych substancji. Ruch podziemnej kolejki wznowiono po godzinie 14.00.

TVN24/x-news

Policja zabezpieczyła zapis z monitoringu. Wstępna jego analiza wykazała, że było to działanie celowe, a nie awaria czy wypadek.
Służby poinformowały, że w przypadku wykrycia sprawcy tego chuligańskiego wybryku sprawca zostanie obciążony kosztami akcji przeprowadzonej przez służby i jednostki miejskie.

IAR, PAP, bk