Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 24.05.2014

Najstarsza mieszkanka Stanów Zjednoczonych skończyła 115 lat

Jeralean Talley jest także uważana za drugą najstarszą osobę na świecie.
Jeralean TalleyJeralean TalleyWXYZ-TV Detroit / Channel 7/youtube.com/watch?v=yAk1yEgrb3M

115-latka mieszka w Inkster, na przedmieściach Detroit. Dom dzieli z córką, 76-letnią Thelmą Holloway.

W dniu urodzin solenizantka udała się na wizytę do lekarza. Po południu odwiedził ją jej rehabilitant, który przyniósł jej tort. Stulatka nie narzeka na zdrowie. - Czuję się znakomicie - oświadczyła. Przy chodzeniu kobieta pomaga sobie poręczą, ale jeszcze w wieku 104 lat grała w kręgle.

W przeprowadzonym z okazji jej urodzin wywiadzie powiedziała, że swą długowieczność zawdzięcza wierze. - Wszystko jest w rękach Boga - podkreśliła. Jeralean nigdy nie paliła, ani nie piła alkoholu. Zaznaczyła, że w życiu kieruje się złotą zasadą: "Traktuj swego sąsiada tak, jak sam chciałbyś być traktowany."

Przyznała, że zawsze popierała Partię Demokratyczną. Na ścianach jej mieszkania wiszą czarno białe fotografię pastora Martina Luthera Kinga oraz Johna i Roberta Kennedych. W ostatnich wyborach prezydenckich głosowała na Baracka Obamę.
Talley urodziła się w Georgii 23 maja 1899 roku, jako jedna z 12 dzieci. W roku 1935 przeprowadziła się wraz z mężem, Alfredem Talleyem, do stanu Michigan, gdzie mężczyzna dostał pracę w fabryce Forda. Mąż zmarł w 1988 roku. Od tamtej pory kobieta utrzymywała się z pracy w pralni.
Według organizacji Gerontology Research Group, jedyną potwierdzoną oficjalnie starszą osobą na świecie jest Japonka Misao Okawa, która w marcu ukończyła 116 lat.
x-news.pl, CNN
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk