Była taterniczką, instruktorką wspinaczki i uznaną postacią w tym środowisku.
Elżbieta Fijałkowska spadła z wysokości 150 m. Ratownicy, którzy dostali się na miejsce wypadku śmigłowcem, znaleźli jej ciało pod śniegiem w szczelinie. Śmierć nastąpiła wskutek obrażeń po upadku.
Ratowników wezwali turyści.
Fijałkowska wspinała się od lato 70. ubiegłego wieku. Była członkinią Łódzkiego Klubu Wysokogórskiego.
Do jej osiągnięć należą m.in. przejścia w zespołach kobiecych w Dolomitach (drogi Andricha na Torre Venezia i Tissiego na Torre Trieste w 1979, drogi Comiciego na Cima Grande i Cassina na Cima Ovest w 1980) i Wilderkaiser (Komin Schmuka, Rysę Dulfera i direttissimę na Fleischbanku w 1981). Wspinała się także w Tatrach.
W 2002 roku była inicjatorką Pierwszego Zjazdu Instruktorów Polskiego Związku Alpinizmu.
Elżbieta Fijałkowska pochodziła z Łodzi, ale jak sama mówiła, lepiej czuła się w górach.
wspinanie.pl, bk