W sumie, w ciągu ostatniej doby trzech żołnierzy sił rządowych zginęło, a 27 zostało rannych - poinformowała w czwartek rano służba prasowa operacji przeciw separatystom. Według tego źródła, od początku działań bojowych poległo 173 żołnierzy, a rannych zostało 446.
Zgrupowanie sił
Duża grupa czołgów i pojazdów opancerzonych armii ukraińskiej zajęła pozycje w odległości 23 km od Doniecka, największego miasta na wschodzie kraju kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów - poinformowali będący na miejscu dziennikarze AFP.
Rozciągnięta na półtora kilometra kolumna czołgów, pojazdów opancerzonych, a także samochodów przybyła z Mariupola w obwodzie donieckim i bez walki rozlokowała się w różnych miejscach - pisze AFP, powołując się na ukraińskich żołnierzy.
Na granicy ciągle niespokojnie
Agencja Interfax pisze o skomplikowanej sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej. W nocy ze środy na czwartek słychać było serie z broni automatycznej po stronie ukraińskiej, w pobliżu rosyjskich posterunków celnych "Hukowo" i "Nowoszachtinsk".
Strzelaninę było też słychać w pobliżu punktu celnego "Izwarino" w obwodzie ługańskim.
"Robimy duże postępy"
Ukraińskie siły rządowe odbiły w ostatnich dniach z rąk rebeliantów szereg miast, w tym Słowiańsk. Próbują zacieśniać okrążenie głównych bastionów separatystów - Doniecka i Ługańska. W środę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij powiedział, że ukraińskie władze kontrolują już dwie trzecie obwodów donieckiego i ługańskiego.
Zajęcie w miniony weekend przez ukraińskie siły rządowe kontrolowanych od kwietnia przez separatystów miast w obwodzie donieckim: Słowiańska, Kramatorska, Drużkiwki, Artiomowska i Konstantynówki - to duży sukces sił rządowych, ale nie wiadomo jeszcze, czy okaże się przełomowy - zauważają obserwatorzy. Prorosyjscy separatyści zapowiedzieli, że będą kontynuować opór wobec sił ukraińskich.
Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>
PAP/iz