Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 17.07.2014

Katastrofa malezyjskiego Boeinga 777. Kondolencje z Polski

Bronisław Komorowski złożył kondolencje władcy Malezji w związku z katastrofą Boeinga 777 Malaysia Airlines na wschodzie Ukrainy. Głos zabrał także m.in. premier Donald Tusk oraz szef MSZ Radosław Sikorski.
Bronisław KomorowskiBronisław KomorowskiPAP/Paweł Supernak

- W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, chciałbym przekazać na ręce Waszej Królewskiej Mości najszczersze kondolencje rodzinom oraz bliskim ofiar tej tragedii. Okoliczności katastrofy wymagają jej jak najszybszego wyjaśnienia - napisał prezydent Komorowski w depeszy kondolencyjnej.

Katastrofa malezyjskiego samolotu na Ukrainie >>>

- Premier Donald Tusk z głębokim smutkiem i żalem przyjął informację o katastrofie malezyjskiego samolotu, który rozbił się na wschodzie Ukrainy - podało wieczorem Centrum Informacyjne Rządu. - Pragnę przekazać wyrazy współczucia i solidarności wszystkim rodzinom ofiar katastrofy. Polska w tych trudnych chwilach łączy się w bólu z bliskimi ofiar tego dramatu - podkreślił szef polskiego rządu.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał na Twitterze: "Niewyobrażalnie straszliwy los pasażerów zestrzelonego lotu #MH17. Kondolencje dla rodzin, sprawiedliwość dla sprawców i ich inspiratorów". Głos zabrał także rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski: „Jesteśmy głęboko poruszeni straszliwą tragedią we wschodniej Ukrainie. Najszczersze kondolencje dla narodu malezyjskiego oraz rodzin ofiar”.

Źródło: ENEX/x-news

Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych rozbił się w czwartek późnym popołudniem na terytorium Ukrainy, niedaleko granicy z Rosją. Na pokładzie samolotu było 295 osób, nikt nie przeżył. Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi.

Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.

Źródło: ENEX/x-news

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko uznał, że to akt terrorystyczny. Zapewnił, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tą tragedią. Poroszenko opowiedział się jednocześnie za powołaniem komisji międzynarodowej, która zbada przyczyny katastrofy malezyjskiego Boeinga 777.

Ukraińskie MSW podało, że wśród ofiar tragedii są obywatele USA. Polskie MSZ poinformowało, że trwa sprawdzanie, czy na pokładzie samolotu byli Polacy.

PAP/aj