Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 22.07.2014

"Rzeczpospolita": tragedia w Donbasie może skończy się jak sprawa smoleńskiego śledztwa

We wtorek w Brukseli spotkanie szefów dyplomacji krajów Unii w sprawie zestrzelenia malezyjskiego boeinga.
 "Rzeczpospolita" apeluje o stanowczość wobec Rosji. 

Rzeczpospolita: tragedia w Donbasie może skończy się jak sprawa smoleńskiego śledztwaGlow Images/East News

Dziennik pisze w artykule zatytułowanym "Nie odpuszczajcie", że jeśli zabraknie stanowczości po stronie Zachodu, to tragedia w Donbasie skończy się jak sprawa smoleńskiego śledztwa. O apelu "Rzeczpospolitej" mówił w Trójkowych "Komentatorach" dziennikarz tej gazety Michał Szułdrzyński.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

- Sprawa śledztwa smoleńskiego to jest taka nauczka, która odebraliśmy od historii, czy od Rosji. Pamiętamy wszyscy dobrze te bardzo życzliwe zapewnienia ze strony Moskwy, że wyjaśnimy tę katastrofę, że wszystko będzie dobrze , że będzie pełna współpraca. No i pamiętamy także co się stało potem, na jakie kłopoty natrafiali polscy śledczy, jak inną wersję wydarzeń przedstawiła rosyjska komisja MAK, a jak zupełnie inaczej rozłożyła akcenty polska komisja Millera - podkreślił.

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu: serwis specjalny  >>>

Szułdrzyński uważa, że Rosja może podobnie postąpić w sprawie katastrofy Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych. - Chcieliśmy przypomnieć, że to nie jest moment na zawierzanie czy na szczytne deklaracje, że Rosjanie się zmienili. Akurat w tej sytuacji nie można im zaufać w żaden sposób. Powinno się zastosować wszystkie środki do tego, żeby to śledztwo było poprowadzone w sposób normalny - zaznaczył dziennikarz "Rzeczpospolitej”.

Nowe sankcje? Spotkanie szefów dyplomacji

We wtorek dowiemy się czy będą kolejne sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji. W Brukseli spotykają się ministrowie spraw zagranicznych. Poniedziałkowa narada ambasadorów nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć. W sprawie surowszych kar na Moskwę unijne kraje wciąż są podzielone.

Polska, kraje bałtyckie, Wielka Brytania i Szwecja chcą zaostrzenia sankcji. Pozostałe państwa, zwłaszcza te które prowadzą interesy z Rosjanami, do tej pory były niechętne. - Europa musi poważnie myśleć o swoim bezpieczeństwie - mówił w poniedziałek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Z kolei David Cameron podkreślał, że Unia tym razem powinna być bardziej stanowcza. - Musimy przeciwstawić się Rosji i zakończyć konflikt na Ukrainie, zanim zginą kolejni, niewinni ludzie - zaznaczył brytyjski premier i opowiedział się za nałożeniem sankcji gospodarczych, czyli między innymi za wstrzymaniem importu surowców energetycznych z Rosji. Mowa jest także o embargu na dostawy broni.

"Rzeczpospolita"/IAR/Trójka/aj