Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 06.08.2014

Raport w sprawie przyczyn katastrofy malezyjskiego boeinga dopiero we wrześniu

Samolot został zestrzelony na Ukrainie 17 lipca. Według standardów Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, raport w sprawie katastrofy powinien być opublikowany miesiąc po wypadku.
Szczątki wraku Boeinga 777Szczątki wraku Boeinga 777PAP/EPA/JERRY LAMPEN

Holenderski urząd do spraw bezpieczeństwa (OVV) poinformował, że eksperci napotkali trudności w uzyskaniu dostępu do miejsca katastrofy Boeinga 777 ze względu na trwające na tym obszarze walki między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami, dlatego wstępny raport w sprawie wypadku zostanie opublikowany nie w sierpniu, jak planowano, ale we wrześniu.
- Ekspertom urzędu do spraw bezpieczeństwa nie pozwolono dotąd przeprowadzić samodzielnych oględzin miejsca katastrofy - podkreślił rzecznik OVV Wim van der Weegen.
Holandia kieruje śledztwem w sprawie katastrofy na prośbę władz ukraińskich.
Zestrzelenie malezyjskiego samolotu: serwis specjalny>>>
Nie znaleziono nowych szczątków
- Misja poszukiwawcza, która pracuje w miejscu katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodniej Ukrainie, nie odnalazła w ostatnich dniach nowych szczątków jej ofiar - oświadczył jej szef Pieter-Jaap Aalbersberg. O pomoc poproszono miejscową ludność.
Eksperci, którym towarzyszą psy tropiące, przeszukali bezpośrednią okolicę upadku samolotu, lecz nie wykluczają, że ludzkie szczątki i rzeczy osobiste pasażerów malezyjskiego Boeinga 777 wciąż jeszcze mogą znajdować się w dalszej odległości od tego miejsca.
Eksperci starają się także pozyskać relacje świadków dotyczące katastrofy maszyny. W okolicach wsi, gdzie znaleziono większość szczątków rozbitego samolotu i ciał ofiar, kolportowano ulotki zachęcające do przekazywania informacji w tej sprawie.
Szef misji wyjaśnił, że głównym celem działalności ponad stu ekspertów sądowych i nieuzbrojonych policjantów z Holandii, Australii i Malezji, a także grupy obserwatorów OBWE jest przekazanie szczątków ofiar katastrofy ich bliskim.
W środę ukraińskie media podały, że do Kijowa przybyła 12-osobowa grupa amerykańskich ekspertów wojskowych, którzy mają pomagać władzom Ukrainy i specjalistom, którzy znajdują się na miejscu katastrofy, w badaniu jej przyczyn. Zadaniem Amerykanów będzie wsparcie logistyczne i komunikacyjne. Grupa ta nie będzie wyjeżdżać w rejon, gdzie malezyjski samolot spadł na ziemię, lecz będzie działała z Kijowa.

Katastrofa boeinga
Boeing 777 linii Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się 17 lipca w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Najprawdopodobniej został strącony rakietą ziemia-powietrze. W katastrofie zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków.
W okolicach miasta Torez siły ukraińskie prowadzą operację zbrojną przeciwko prorosyjskim rebeliantom. Władze w Kijowie ogłosiły, że działania wojenne nie są prowadzone w 20-kilometrowej strefie wokół miejsca katastrofy.
x-news.pl, RUPTLY
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''