Logo Polskiego Radia
PAP
Izabela Zabłocka 12.08.2014

USA: znowu zamieszki po zamordowaniu nastolatka

Policja użyła gazu łzawiącego, by rozpędzić tłum, który protestował przeciwko zastrzeleniu czarnoskórego 18-latka przez policjanta w Ferguson, w amerykańskim stanie Missouri.
Do miasta ściągniętych zostało dodatkowych 150 policjantówDo miasta ściągniętych zostało dodatkowych 150 policjantów PAP/EPA/ROBERT RODRIGUEZ

Była to już druga noc zamieszek w tej zamieszkanej przez 23 tys. osób miejscowości. W nocy z poniedziałku na wtorek kilkusetosobowy tłum zebrał się obok budynku, który stał spalony i splądrowany w niedzielę, gdy w Ferguson wybuchły pierwsze zamieszki.

Więcej o zamieszkach w USA czytaj tutaj>>>>

Szef lokalnej policji Tom Jackson wyjaśnił, że użyto gazu łzawiącego, gdyż tłum obrzucał funkcjonariuszy kamieniami. Jego zdaniem z tłumu dochodziły też odgłosy strzałów. Agencja Reutera podaje, że zatrzymano 15 osób.

W poniedziałek Federalne Biuro Śledcze (FBI) wszczęło śledztwo w sprawie zastrzelenia w sobotę przez policjanta nieuzbrojonego czarnoskórego 18-letniego Michaela Browna.

Nie jest jasne, dlaczego policjant otworzył ogień do Browna. Policja utrzymuje, że przed strzelaniną między funkcjonariuszem a pewnym mężczyzną doszło do szamotaniny. Nie wiadomo, czy mężczyzną tym był Brown.

CNN Newsource/x-news

Świadek strzelaniny Dorian Johnson powiedział lokalnym mediom, że chwilę przed tym jak policjant zastrzelił Browna, ten podniósł ręce do góry, by pokazać, że nie jest uzbrojony.

Mówił, że wracali z Brownem do domu ze sklepu, gdy policjant zwrócił im uwagę, że nie powinni iść po ulicy i kazał im wejść na chodnik. Gdy nie zareagowali, policjant wyszedł z radiowozu, podszedł do nich i oddał jeden strzał. Wtedy młodzi mężczyźni zaczęli uciekać. - Policjant oddał kolejny strzał i gdy mój przyjaciel to poczuł, odwrócił się i podniósł ręce do góry. Ale policjant i tak do niego podszedł i oddał kolejne strzały - racjonował Johnson.

- Nikomu nic nie zrobiliśmy. Nie mieliśmy przy sobie broni - dodał Johnson. Policja z hrabstwa St. Louis nie komentuje wypowiedzi Johnsona, jako powód podając toczące się śledztwo.

Benjamin Crump, adwokat rodziny zastrzelonego 18-latka, powiedział, że "na Brownie w biały dzień dokonano egzekucji". Crump reprezentował bliskich innego czarnoskórego nastolatka, Trayvona Martina, który został zastrzelony w 2012 r. na Florydzie przez białego ochroniarza ochotnika. Prawnik ten a także obrońcy praw człowieka porównują śmierć Browna do zastrzelenia Martina, a także do innych przypadków czarnoskórych mężczyzn, którzy giną w wyniku incydentów o podłożu rasowym.

Podczas niedzielnych starć w Ferguson tłum plądrował i palił sklepy, niszczył samochody i atakował dziennikarzy oraz policjantów. Zniszczonych zostało kilkanaście sklepów, a dwaj policjanci odnieśli obrażenia. 32 osoby zatrzymano.

CNN Newsource/x-news

Śledczy odmówili podania informacji na temat koloru skóry policjanta, który po strzelaninie został wysłany na przymusowy urlop. Według Jacksona jedynie trzech spośród 53 policjantów służących w Ferguson jest czarnoskórych. Tymczasem dwie trzecie mieszkańców tej miejscowości to osoby czarnoskóre.

PAP/iz

''