Wybuch miał miejsce w mieszkaniu na II - ostatnim piętrze. Jak relacjonują świadkowie - zniszczone są wszystkie ściany działowe w tym mieszkaniu, wypadły też z futryn wszystkie drzwi na klatce schodowej.
Eksplozja była na tyle silna, że oderwała się duża część styropianu, ocieplającego budynek. Na zewnątrz - w promieniu kilkudziesięciu metrów leżą kawałki szkła, ubrania i kartki papieru.
W wyniku wybuchu obrażeń doznali 67-letnia kobieta, jej 43-letni syn oraz ich sąsiadka. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak się dowiedziało Radio Białystok, nadzór budowlany wykluczył powrót wszystkich lokatorów do mieszkań w tym bloku, ponieważ stwierdzono naruszenie konstrukcji.
Arkadiusz Lichota, zastępca komendanta Powiatowej Straży Pożarnej w Grajewie wyjaśnił, że do wybuchu doszło podczas wymiany butli gazowej, ale same butle nie zostały naruszone.
Na miejsce zdarzenia przybyło siedem jednostek straży pożarnej z Grajewa, Szczuczyna, Kolna i Białegostoku, dwie karetki pogotowia ratunkowego, policja, energetycy i prokurator. Na miejsce przybył również burmistrz Szczuczyna Artur Kuczyński.
Okoliczności zdarzenia bada policja.
IAR,tvp.info,kh