Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 20.08.2014

Afera podsłuchowa. Sienkiewicz zaprzeczył, by na rozmowę z Belką wysłał go Tusk

- Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zaprzeczył, aby istniało nieformalne porozumienie - poinformował rzecznik prokuratury Przemysław Nowak.
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej SienkiewiczMinister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz PAP/Paweł Supernak

Bartłomiej Sienkiewicz przez ponad godzinę zeznawał w środę w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie dotyczącym domniemanego "naruszenia niezależności Narodowego Banku Polskiego" w związku z nielegalnie nagraną jego rozmową z szefem NBP Markiem Belką.
- Minister zaprzeczył podczas przesłuchania, by na rozmowę z prezesem NBP został wysłany przez kogokolwiek, w tym premiera Donalda Tuska, by był pośrednikiem. Wskazał, że pytania, które zadawał, które mogą sugerować istnienie pewnego porozumienia, były jego własną inicjatywą, wynikały z jego ciekawości - wyjawił Nowak.
Rzecznik oznajmił, że na razie prokuratura nie planuje kolejnego przesłuchania Sienkiewicza. - Na chwilę obecną nie przewidujemy takiej potrzeby. Przesłuchanie było wyczerpujące, natomiast jeżeli zmienią się okoliczności, prokurator będzie miał pytania, tego nie można wykluczyć - wyjaśnił.
Z kolei szef MSW po przesłuchaniu powiedział dziennikarzom, że celem jego wizyty w prokuraturze było złożenie jak najszerszych i jak najbardziej dokładnych wyjaśnień. Zapewnił, że jest do dyspozycji prokuratury "ilekroć będzie chciała". Zaznaczył, że jest osobą najbardziej zainteresowaną tym, żeby doszło do szybkiego wyjaśnienia afery. Dodał, że jest absolutnie spokojny o finał sprawy.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

Pomoc za dymisję?
W czerwcu tygodnik "Wprost" ujawnił nagrania podsłuchanych rozmów m.in. Sienkiewicza z Belką z lipca 2013 roku. Szef MSW rozmawiał z szefem NBP o hipotetycznym wsparciu przez Bank budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Belka w zamian za wsparcie postawił warunek - minister finansów Jacek Rostowski poda się do dymisji i zostaną wprowadzone regulacje prawne zmniejszające rolę Rady Polityki Pieniężnej.

Następnego dnia po ujawnieniu "taśm" Sienkiewicz powiedział, że żadnego układu nie było i że rozważał jedynie hipotetyczny scenariusz.
30 lipca wszczęto śledztwo w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych: prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego, polegającego na naruszeniu niezależności NBP poprzez zawarcie przez premiera z prezesem Banku nieformalnego porozumienia, za pośrednictwem szefa MSW.

Nie wiadomo jeszcze, czy premier Donald Tusk zostanie w tej sprawie przesłuchany, wiadomo natomiast, że na 1 września wezwanie dostał prezes NBP.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk