Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 25.08.2014

USA: tysiące osób na pogrzebie 18-latka zastrzelonego przez policjanta

Mogący pomieścić 2,5 tys. wiernych kościół oraz przygotowane na 2 tys. osób dodatkowe pomieszczenia szybko wypełniły się po brzegi. Osoby, którym nie udało się wejść do środka, w upale stały na zewnątrz.
USA: tysiące osób na pogrzebie 18-latka zastrzelonego przez policjantaPAP/EPA/RICHARD PERRY

W ceremonii pogrzebowej oprócz mieszkańców Ferguson, przyjaciół i rodziny Michaela Browna uczestniczyły znane w środowisku afroamerykańskim osobistości, w tym pastor baptysta Al Sharpton, znany działacz na rzecz przestrzegania praw obywatelskich, który w 2009 roku przemawiał podczas nabożeństwa żałobnego w intencji Michaela Jacksona.
Obecnych było też trzech przedstawicieli Białego Domu. Mimo apeli, ani prezydent USA Barack Obama, ani Pierwsza Dama nie udali się do Ferguson. Amerykański przywódca bardzo ostrożnie wypowiadał się dotychczas o śmierci 18-latka, zastrzegając, że należy czekać na wyniki śledztwa.

Więcej o zamieszkach w USA czytaj tutaj>>>>
Uczestnicy ceremonii podkreślali, że chcą przede wszystkim pomodlić się za rodzinę zastrzelonego, liczą również na to, że pogrzeb uspokoi nastroje. Od śmierci nastolatka w mieście dochodzi do protestów i zamieszek. Gubernator stanu Missouri wezwał nawet Gwardię Narodową. Obecnie sytuacja się nieco uspokoiła.
W niedzielę z apelem o godne upamiętnienie śmierci 18-latka wystąpił jego ojciec - Michael Brown senior. Wezwał mieszkańców do przerwania protestu, by dzień pogrzebu chłopca był "dniem ciszy".
Istnieją jednak obawy, że konflikt w Ferguson znów może się zaostrzyć. Czarnoskóra większość mieszkańców miasta liczy na to, że policjantowi, który zastrzelił Browna zostaną postawione zarzuty. - Jeśli nie, czeka nas powstanie - powiedział BBC jeden z uczestników pogrzebu.
Śmierć nastolatka

9 sierpnia - w niejasnych okolicznościach - 28-letni policjant Darren Wilson zastrzelił 18-latka. Według policji Michael Brown z kilkoma innymi nastolatkami szedł środkiem ulicy a na zwróconą mu przez funkcjonariusza uwagę zareagował agresywnie.

Natomiast świadkowie utrzymują, że Wilson strzelał do nieuzbrojonego 18-latka, mimo iż ten stał z rękami podniesionymi do góry.
Śmierć nastolatka lokalna czarna społeczność odebrała jako przestępstwo na tle rasowym.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''