Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 24.09.2014

Śmiertelnie potrącił 13-latka i uciekł. Ruszył proces Mariusza N.

W środę przed Sądem Rejonowym w Otwocku odczytano akt oskarżenia wobec Mariusza N., który w grudniu ubiegłego roku śmiertelnie potracił 13-letniego chłopca i uciekł z miejsca wypadku.
Przed Sądem Rejonowym w Otwocku rusza proces deportowanego z Francji Mariusza N., oskarżonego o śmiertelne potrącenie idącego poboczem 13-letniego dziecka na drodze w miejscowości Czarnówka pod OtwockiemPrzed Sądem Rejonowym w Otwocku rusza proces deportowanego z Francji Mariusza N., oskarżonego o śmiertelne potrącenie idącego poboczem 13-letniego dziecka na drodze w miejscowości Czarnówka pod OtwockiemPAP/Leszek Szymański

Mężczyzna po tej tragedii zbiegł do Francji i ukrywał się tam. W jego sprawie wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Mariusza N. ujęto w alpejskim kurorcie i deportowano do Polski.

- Zachowanie oskarżonego po wypadku świadczy o całkowitym braku empatii, nie udzielił pomocy dziecku i w ciągu kilkunastu godzin opuścił kraj. Było to zachowanie wyjątkowo naganne, tchórzliwe i aspołeczne - mówił przed sądem prokurator Andrzej Jaczewski, uzasadniając akt oskarżenia.

Zarzuty wobec mężczyzny to spowodowanie śmiertelnego wypadku oraz ucieczka z miejsca zdarzenia. Akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu w marcu.

Mariusz N., podejrzany o śmiertelne potrącenie 13-latka, zatrzymany we Francji >>>

Mariusz N. przeprosił rodzinę ofiary i podkreślił, że nie był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Przed sądem przyznał się do ucieczki z miejsca wypadku i nieudzielenia chłopcu pomocy.
Tragedia miała miejsce w grudniu ubiegłego roku. Dwoje nastolatków - 13-letni chłopiec i jego 16-letnia siostra - wracali poboczem drogi ze szkoły. W Czarnówce pod Otwockiem w chłopca uderzył rozpędzony samochód. Kierowca nie zatrzymał się, by udzielić dziecku pomocy. Siostrze 13-latka nic się nie stało.
Prokuratura postawiła Mariuszowi N. zarzuty i wydała za nim list gończy. Po otrzymaniu informacji, że mężczyzna może ukrywać się poza krajem, poszukiwano go na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Do zatrzymania doszło dzięki pomocy osoby, która zauważyła poszukiwanego mężczyznę na stoku narciarskim w alpejskim kurorcie Isola, na pograniczu francusko-włoskim.
Żandarmeria francuska zatrzymała Mariusza N. w hotelu, gdzie przebywał prawdopodobnie już kilkanaście dni. Sąd apelacyjny w Aix-en-Provence na południu Francji zgodził się na ekstradycję Polaka.
- We Francji pracowałem, nie jeździłem na żadnych nartach - wyjaśniał oskarżony w środę przed sądem.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę Mariuszowi N. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Mężczyzna był już wcześniej skazany za podobne przestępstwo. W 2002 roku potrącił człowieka i uciekł z miejsca wypadku. Sąd skazał go na karę dwóch lat i sześciu miesięcy więzienia, nawiązkę 5 tys. zł na rzecz rodziny zmarłego oraz nawiązkę na rzecz organizacji społecznej w kwocie 3 tys. zł. Otrzymał również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 5 lat.

PAP, bk