Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 03.10.2014

Turcja włącza się w walkę z dżihadystami. Syria ostrzega władze w Ankarze

Minister spraw zagranicznych Syrii podkreślił, że naruszenie granic jego kraju przez tureckich żołnierzy zostanie uznane za akt agresji.
Tureccy żołnierze na granicy z SyriąTureccy żołnierze na granicy z SyriąPAP/EPA/SEDAT SUNA

Turecki parlament zdecydowaną większością zaaprobował w czwartek projekt rządowej rezolucji zezwalającej tureckiej armii na interwencję zbrojną przeciwko dżihadystom Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku. Projekt zezwala również zagranicznym żołnierzom na stacjonowanie na terytorium Turcji i używanie jej baz wojskowych w celu zwalczania ekstremistów.
Według syryjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych decyzja tureckiego parlamentu to "akt agresji przeciwko członkowi założycielskiemu Organizacji Narodów Zjednoczonych". Resort wezwał społeczność międzynarodową do "wyznaczenia granic awanturom".
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Turcja wspiera opozycyjne ugrupowania syryjskie usiłujące obalić prezydenta Baszara el-Assada. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan w minionych dniach podkreślał, że jego kraj jest gotowy uczynić "wszystko, co konieczne" w celu walki z Państwem Islamskim. Zaznaczał zarazem, że doprowadzenie do upadku reżimu Asada pozostaje jednym z jego priorytetów.

Turecki premier Ahmet Davutoglu zapowiedział, że jego kraj zrobi wszystko, by chronić oblężone przez bojowników z IS przygraniczne miasto Kobani (Ajn al-Arab), zamieszkane w większości przez Kurdów. Jak dodał, Turcja jest jedynym państwem, które może w realny sposób wpłynąć na rozwój sytuacji w Syrii. Jest też krajem, który najdotkliwiej odczuje skutki ewentualnego zwycięstwa islamistów.

Bojownicy Państwa Islamskiego, którzy kontynuują marsz w pobliżu granicy tureckiej, otoczyli Kobani z trzech stron i znajdują się w odległości kilku kilometrów od centrum miasta. W minionych tygodniach przejęli kontrolę nad setkami okolicznych wiosek, zmuszając ponad 150 tys. syryjskich Kurdów do ucieczki do Turcji.
IS kontynuuje działania zbrojne mimo nalotów prowadzonych przez międzynarodową koalicję pod dowództwem USA.

Celem Państwa Islamskiego, które jest spadkobiercą sunnickich ekstremistów z okresu okupacji Iraku przez siły zachodnie, jest ustanowienie państwa wyznaniowego opartego na zasadach prawa koranicznego na terenie Iraku, Syrii oraz Libanu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''