Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 13.10.2014

Petro Poroszenko przedstawił nowego ministra obrony Ukrainy

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wniósł w poniedziałek do parlamentu kandydaturę Stepana Połtoraka na stanowisko nowego ministra obrony. Ma on zastąpić Wałerija Hełeteja, który w niedzielę podał się do dymisji.

Połtorak był dotychczas komendantem podlegającej MSW Gwardii Narodowej Ukrainy.

Nieznane są przyczyny zmiany na tym stanowisku. W lakonicznym oświadczeniu Petra Poroszenki czytamy, że przyszedł czas zmienić szefa Ministerstwa Obrony. Walerij Heletej był nim od lipca. Zdaniem prezydenta, zmiany na tym stanowisku, usunięcie w kończącym się tygodniu kierownictwa Służby Granicznej oraz powołanie nowej Komisji do spraw wywiadu, która zbiera dla prezydenta wszystkie informacje na temat wojny, powinny wzmocnić zdolności obronne Ukrainy.

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Członkowie ochotniczych batalionów nie raz krytykowali Walerego Heleteja. Były szef MON nie był wojskowym, a przed objęciem tego stanowiska kierował odpowiednikiem polskiego Biura Ochrony Rządu. Spekuluje się, że teraz ma on wrócić na dawne stanowisko.
Prawdopodobnie w czasie wtorkowego posiedzenia Rada Najwyższa zaakceptuje propozycję prezydenta na stanowisko ministra.

Analityk OSW: na Ukrainie możliwa jest druga fala rewolucji >>>
Administracja ukraińskiego prezydenta opublikowała w niedzielę jego apel do narodu, w którym Poroszenko podsumował ostatnie wydarzenia w państwie i podzielił się swymi planami na przyszłość. Zaznaczył w nim, że ma nadzieję na szybki koniec walk na wschodzie kraju. - Kiedy to już nastąpi, rozpocznie się tworzenie strefy buforowej. Obie strony mają wycofać ciężką broń przynajmniej na 15 kilometrów w głąb kontrolowanych przez nie terytoriów. Mam nadzieję, że znaczna część (tej broni) opuści terytorium Ukrainy, a w efekcie powstanie 30-kilometrowy pas bezpieczeństwa. Uniemożliwi to bojownikom ostrzeliwanie terenów zamieszkanych i przyniesie mieszkańcom Donbasu pokój - podkreślił.
Prezydent pozytywnie wypowiedział się o zawieszeniu broni i zaznaczył, że w okresie jego obowiązywania zdołano uwolnić prawie 1,5 tysiąca zakładników, przetrzymywanych na terenach kontrolowanych przez separatystów.

Separatyści wciąż atakują

Według ukraińskiego centrum operacji antyterrorystycznej, noc na Wschodzie minęła spokojnie. Jeszcze w niedzielę w ciągu dnia notowano wiele ostrzałów ukraińskich pozycji.
W nocy jednak żaden posterunek nie był ostrzeliwany. W niedzielę natomiast wiele razy atakowano pozycje ukraińskie między innymi w okolicach Debalcewa i donieckiego lotniska.
Rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow podkreśla, że Ukraińcy ograniczają się do działań defensywnych i przestrzegają zawieszenia broni. Ostrzeliwują pozycje bojówkarzy tylko w odpowiedzi i tylko te, które są poza miejscowościami.
Ogółem, według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, w ciągu minionej doby separatyści atakowali Ukraińców ponad 50 razy, w tym 10, wykorzystując wyrzutnie Grad.
Ekspert informuje także, że dochodzi do konfliktów wśród bojówkarzy. Jest to związane z „kampanią wyborczą” w samozwańczych republikach. Na przykład oddziały podległe watażce z Gorłówki Ihorowi Bezlerowi zaatakowały sztab wyborczy „premiera” nie uznawanej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandra Zacharczenki.
Dmytro Tymczuk pisze także, że do Zagłębia Donieckiego nadal przyjeżdżają dobrze wyposażeni najemnicy z Rosji.

OBWE zwiększa liczbę obserwatorów

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) podjęła decyzję o zwiększeniu liczby obserwatorów Specjalnej Misji Monitoringowej na wschodniej Ukrainie do 1,5 tysiąca.
- Taka liczba obserwatorów umożliwi tej szacownej organizacji europejskiej wypełnienie swych zobowiązań dotyczących monitorowania zawieszenia broni i odzyskanie kontroli Ukrainy na granicy z Rosją - oświadczył Petro Poroszenko. - Powinniśmy rozumieć, że bez poparcia całego świata nie bylibyśmy w stanie powstrzymać tej interwencji - dodał.

Prezydent Ukrainy w tym tygodniu uda się do Mediolanu na szczyt ASEM (Asia-Europe Meeting), na którym ma zamiar spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. - Nie mam żadnych wątpliwości, że będą to trudne rozmowy, ale jestem do nich gotów. Moim celem jest niepodległość kraju, jego jedność terytorialna, nienaruszalność granic i przywrócenie pokoju - powiedział Poroszenko.

IAR, PAP, bk