Logo Polskiego Radia
IAR
Filip Ciszewski 30.10.2014

Brytyjczycy utyskują na Polskę. Mają dość naszych przestępców

Brytyjski wymiar sprawiedliwości napotyka na trudności w ekstradycji do Polski więźniów ściganych europejskim listem gończym. Polacy nie chcą swoich więźniów.
Brytyjczycy utyskują na Polskę. Mają dość naszych przestępcówtriffo/sxc.hu/cc
Posłuchaj
  • Polska woli trzymać więźniów w Wielkiej Brytanii: korespondencja Grzegorza Drymera (IAR)

Chodzi o Polaków, którzy albo zbiegli z kraju po dokonaniu przestępstwa, albo przed grożącym im procesem, lub nawet z już ciążącym na nich wyrokiem. Zeznając przed komisją sprawiedliwości Izby Lordów, sędzia Howard Riddle powiedział, że to polskim władzom nie spieszy się z ekstradycją poszukiwanych - donosi londyński "Times".

Powodem tej opieszałości jest reguła, że każdy dzień spędzony w areszcie ekstradycyjnym w Wielkiej Brytanii jest odliczany od sumy wyroku więźnia w Polsce. - Prawda jest taka, że Polacy mówią nam z zadowoleniem, że z ich punktu widzenia ten system działa bardzo dobrze - powiedział sędzia Riddle, który regularnie przewodniczy rozprawom ekstradycyjnym w sądzie grodzkim Westminsteru. W ten sposób, to Brytyjczycy płacą za utrzymanie polskich więźniów.

Spośród dwóch tysięcy dwustu wniosków o ekstradycję rozpatrywanych co roku w Anglii, prawie jedna trzecia dotyczy Polaków. Inny sędzia, John Zani powiedział Komisji, że część więźniów aktywnie sabotuje próby ekstradycji składając różne wnioski i odwołania, gdyż woli odsiadywać wyrok w Anglii.
W brytyjskich więzieniach przebywa około 900 Polaków. Jest to największa grupa narodowościowa wśród 11 tysięcy obywateli obcych. Koszt rocznego pobytu w brytyjskim więzieniu to średnio 40 tysięcy funtów. Polscy przestępcy kosztują więc tamtejsze więziennictwo 36 milionów funtów rocznie.

IAR, fc

''