Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Filip Ciszewski 08.11.2014

Zamieszki w czasie marszu antynacjonalistów w Warszawie

Ponad tysiąc osób przemaszerowało ulicami Warszawy w demonstracji "Razem przeciwko nacjonalizmowi", która wyruszyła sprzed budynku Uniwersytetu Warszawskiego. Na początku doszło do przepychanek z policją. Poszło o pojawienie się symboliki sowieckiej.
Zamieszki podczas antyfaszystowskiej demonstracji Razem przeciwko nacjonalizmowi, która rusza sprzed Uniwersytetu Warszawskiego.Zamieszki podczas antyfaszystowskiej demonstracji "Razem przeciwko nacjonalizmowi", która rusza sprzed Uniwersytetu Warszawskiego.PAP/Jakub Kamiński
Galeria Posłuchaj
  • Jeden z organizatorów manifestacji, Filip Ilkowski o celach demonstracji (IAR)
  • Marsz antyfaszystów - IAR
  • Marsz antyfaszystów - szarpanina o flagę radziecką - relacja IAR
  • Antyfaszyści przeszli ulicami Warszawy - relacja IAR

Na samym początku wydarzenia doszło do incydentu. Awanturę wywołało kilka osób, które pojawiły się z flagami Związku Radzieckiego i wizerunkiem Lenina. Oskarżali oni anarchistów, że są nazistami. Doszło do przepychanki, a do akcji wkroczyła policja i użyła pałek. Po kilku minutach przywrócono porządek.

(

(źródło:X-news)

Na punkt rozpoczęcia demonstracji wybrano Uniwersytet Warszawski jako miejsce, w którym w latach 30. nacjonalistyczne bojówki terroryzowały żydowskich studentów. Trasa przemarszu przebiegała m.in. w pobliżu squatów zaatakowanych w ubiegłym roku podczas marszu niepodległości 11 listopada; wiodła też w pobliżu Sejmu, gdzie uczestnicy manifestacji z zagranicy zapalili znicze pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego.
- Nie pozwólmy na zagarnięcie historii przez prawicę. Pamiętajmy, że w szeregach AK walczyli socjaliści - powiedział jeden z manifestantów.
Marsz zakończył się na placu Zbawiciela, przy tęczy, która stała się symbolem walki z nietolerancją.

W manifestacji brali udział m.in. anarchiści, związkowcy z OPZZ, przedstawiciele Polskiej Partii Pracy, działacze ruchów lokatorskich, Pracowniczej Demokracji oraz Koalicji Ateistycznej.
- Są tu ludzie o bardzo różnych poglądach. To protest przeciwko próbom odradzania się faszyzmu i nacjonalizmu w Polsce. Demonstrujemy przeciwko temu, co się działo w ostatnich latach na marszach nienawiści zwanych marszami niepodległości - powiedział Filip Ilkowski z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

Idący skandowali hasła "Warszawa wolna od faszystów", czy "byłeś w ORMO, i zomowcem, dzisiaj jesteś narodowcem". Manifestanci nieśli transparenty z hasłami: "Broń wolności; zwalczaj nacjonalizm", "Obudźmy miasto z koszmaru - odbierzmy faszystom ulice", "Wszyscy jesteśmy antifa - inaczej się nie da". Uczestnicy wznoszą okrzyki: "Idziemy prosto antyfaszystowsko", "Ostrzegamy warszawiaków, nie dokarmiać wszechpolaków", "Warszawa wolna od faszyzmu", "Chodźcie z nami antyfaszystami".

Jeden z uczestników manifestacji powiedział, że celem idących jest wolna Polska, a przyświecają im idee lewicowe, tolerancji i wolności. Inny uczestnik marszu oznajmił, że nie chce żyć w kraju, w którym ludzie są prześladowani ze względu na kolor skóry lub orientację seksualną. "Nacjonalizm trzeba tępić" - mówił inny idący.

Organizatorem manifestacji była nieformalna koalicja "Razem Przeciwko Nacjonalizmowi", w skład której wchodzą m.in. 161 Crew, Antyfaszystowska Warszawa, Przychodnia Skłot, Kolektyw Syrena, Pracownicza Demokracja i Warszawska Federacja Anarchistyczna. Antyfaszyści protestują przeciwko narastającym zjawiskom nacjonalistycznym w naszym kraju. Podają przykłady podpalenia mieszkań imigrantów w Białymstoku i morderstw obcokrajowców.

Demonstracja odbyła się w przededniu Międzynarodowego Dnia Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem, ustanowionego w rocznicę Nocy kryształowej - pogromów Żydów w hitlerowskich Niemczech w 1938 r.

JU,IAR, PAP, fc