Logo Polskiego Radia
IAR
Petar Petrovic 14.11.2014

Szwecja potwierdza: obcy okręt podwodny naruszył nasze wody terytorialne

Świadczyć o tym mają ponownie analizowane zdjęcia z połowy października, ślady na dnie oraz zapisy szeregu monitorujących wody urządzeń.
Naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Sverker Granson podczas wypowiedzi premiera  Stefana LfvenaNaczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Sverker Göranson podczas wypowiedzi premiera Stefana LöfvenaPAP/EPA/CLAUDIO BRESCIANI

Naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Sverker Göranson poinformował o tym w obecności premiera kraju Stefana Löfvena, oraz ministra obrony. Nie podał jednak narodowości podwodnego intruza. Nie wyjaśnił też dlaczego siły zbrojne nie zmusiły go do wypłynięcia na powierzchnię.
Premier Löfven potwierdzając słowa generała stwierdził, iż rząd Szwecji traktuje incydent z całą powagą. - Domagamy się by szwedzkie granice były respektowane - mówił do odpowiedzialnych za incydent. Löfven zapowiedział, że Szwecja będzie bronić wszelkimi środkami nienaruszalności swego terytorium.
Minister obrony Peter Hultqvist obiecał, że siły zbrojne zostaną wzmocnione, by próbujący naruszyć terytorium tego kraju nie mogli liczyć na bezkarność.
17 października Szwedzi rozpoczęli poszukiwania podwodnego obiektu zaobserwowanego na bałtyckich wodach tzw. Sztokholmskiego Archipelagu. Operację zakończono 24 października, a kierujący nią oficer oświadczył, iż tropiony obiekt opuścił już szwedzkie wody terytorialne. Jego zdaniem, był to obcy, konwencjonalny okręt podwodny. W toku śledztwa padały oskarżenia, że należy on do Rosji, ta jednak odrzuciła te oskarżenia.


CNN Newsource/x-news

pp/IAR