Logo Polskiego Radia
PAP
Juliusz Urbanowicz 20.11.2014

USA zwiększają dostawy sprzętu wojskowego dla Ukrainy

USA zwiększą dostawy nieśmiercionośnego sprzętu wojskowego dla Ukrainy, dostarczą m.in. pojazdy typu Humvee - poinformowały amerykańskie źródła rządowe.
Amerykanie zwiększą dostawy sprzętu wojskowego dla Ukrainy, ale nie będą to ani czołgi  Abrams M1, ani inna śmiercionośna brońAmerykanie zwiększą dostawy sprzętu wojskowego dla Ukrainy, ale nie będą to ani czołgi Abrams M1, ani inna śmiercionośna broń PAP/EPA/VALDA KALNINA

Prócz pojazdów terenowych Pentagon ma dostarczyć Ukrainie m.in. radarowe systemy obrony przeciwmoździerzowej. Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie wartość sprzętu wojskowego przekazanego temu krajowi.

Waszyngton nie podjął jednak decyzji o zaopatrzeniu Kijowa w broń.

Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz oświadczył, że USA naruszyłyby porozumienia międzynarodowe i zdestabilizowały sytuację, gdyby dostarczyły broń siłom ukraińskim walczącym z separatystami na wschodzie Ukrainy.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

We wrześniu Stany Zjednoczone obiecały Ukrainie pomoc wartości 53 mln dolarów na walkę ze wspieranymi przez Rosję separatystami na wschodzie kraju i na cele humanitarne.
Waszyngton zadeklarował wówczas pomoc obejmującą dostawy sprzętu inżynieryjnego, pojazdów patrolowych, transporterów, małych jednostek morskich, a także sprzętu do wykrywania materiałów wybuchowych, kamizelek kuloodpornych, sprzętu do usuwania min i pakietów pierwszej pomocy.
Zwiększenie tej pomocy, które ma zapowiedzieć wizytujący Ukrainę wiceprezydent Joe Biden, to wciąż mniejsze wsparcie niż to, o które zabiegał prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, gdy we wrześniu złożył wizytę w Waszyngtonie. Kijów prosił wtedy wyraźnie o dostawy broni.

Część amerykańskich kongresmenów apelowała ostatnio, by spełnić prośby Poroszenki. Jednak Biały Dom nie podjął takiej decyzji, tłumacząc, że Ukraina ma wystarczające ilości broni ofensywnej, a ponadto nadal należy szukać dyplomatycznego rozwiązania konfliktu.
Jednak pomoc polegająca na dostawach broni wciąż pozostaje możliwą opcją. - To decyzja, którą rozważamy - powiedział podczas przesłuchania w Senacie zastępca doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Tony Blinken.

JU/PAP