Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 08.01.2015

PiS o strajku górników. "Rząd niszczy miejsca pracy"

- Chcemy jasno powiedzieć PO i PSL: wszystko co wy pozamykacie, my otworzymy, bo postawimy na polską gospodarkę. Koniec! Nie ma zgody na to, by taka polityka gospodarcze była w Polsce prowadzona - oświadczyła wiceprezes PiS Beata Szydło.
PiS zapowiada obronę miejsc pracy w górnictwiePiS zapowiada obronę miejsc pracy w górnictwie PAP/Jacek Bednarczyk
Posłuchaj
  • Ogłoszony przez rząd plan naprawczy dla Kompanii Węglowej wzbudził sprzeciw opozycji i związkowców. Wiadomo, że za ponad dwa miliardy złotych mają zostać zlikwidowane cztery z czternastu kopalń. Więcej w relacji Iwony Szczęsnej/IAR
Czytaj także

Politycy PiS Beata Szydło i Andrzej Duda pojawili się w czwartek przed bramą przeznaczonej do zamknięcia kopalni Brzeszcze.

Europoseł Andrzej Duda podkreślił, że Polska potrzebuje odbudowy przemysłu. - Nie należy go likwidować, tylko unowocześniać. Nie ma ratowania przemysłu poprzez likwidację. To bałamucenie społeczeństwa - mówił. Beata Szydło podkreślała, że kopalnia ma przed sobą wieloletnią perspektywę działania. Dodała, że problemem jest brak strategii i złe zarządzanie w górnictwie, a nie niskie ceny węgla.

Liderzy PiS w Brzeszczach spotkali się z przedstawicielami protestujących górników i dyrekcją zakładu. Prawo i Sprawiedliwość chce  zwołania nadzwyczajnej sesji sejmiku województwa małopolskiego w sprawie sytuacji w kopalni.

"Kopacz jak Thatcher"

Premier polskiego rządu porównuje do premier Wielkiej Brytanii senator PiS Izabela Kloc. Jej zdaniem, rządowy plan naprawczy to likwidacja, a nie ratowanie Kompanii Węglowej. Izabela Kloc zastrzegła, że rząd nie przestawił jeszcze projektu ustawy, ale z zapowiedzi wynika jej zdaniem, że chodzi o rozczłonkowanie tego przedsiębiorstwa. W ostateczności może według niej dojść do tego, że polskie państwo straci całkowicie kontrolę nad polskim górnictwem. - Można by tutaj porównać Piechocińskiego, czy panią premier Kopacz do Margaret Tchatcher - powiedziała senator Kloc.

Dodała, że blokady rosyjskiego węgla, której domagał się PiS jak nie było, tak nie ma.

Koalicja tłumaczy

Szef klubu PO Rafał Grupiński przekonuje, że zamknięcie nierentownych kopalń jest konieczne. Mówi, że restrukturyzacja Kompanii Węglowej uratuje resztę zakładów firmy. Rafał Grupiński dodał, że pomysł restrukturyzacji nie jest próbą wykreowania się premier Kopacz na polską Margaret Thatcher. Jest to ważny i pilny społecznie problem - powiedział.

Odpowiedzialny rząd musi dbać o większość potężnej załogi Kompanii Węglowej - mówi z kolei szef Klubu PSL Jan Bury. Jego zdaniem, trzeba też zrobić wszystko, żeby urentownić wydobycie polskiego węgla. Sytuację górnictwie śląskim i Kompanii Węglowej Jan Bury uznał za "megatrudną". Według niego nie można uratować wszystkiego, więc trzeba wybierać.

Lewica popiera protestujących

Ze strajkującymi górnikami solidaryzuje się SLD. Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński powiedział na konferencji prasowej, że Sojusz będzie domagać się, by najbliższym posiedzenie Sejmu premier Ewa Kopacz przedstawiła sytuację w górnictwie.

Według Jońskiego, środowa zapowiedź szefowej rządu doprowadzi do likwidacji kopalń. Polityk uznał, że może dojść do powtórki sytuacji znanej z likwidacji przemysłu stoczniowego.

Poseł SLD Zbigniew Zaborowski dostrzega jeden pozytywny punkt w planach rządu. Chodzi o włączenie energetyki do nowej spółki górniczej.

Program naprawczy Kompanii jest podzielony na 3 etapy. Od spółki mają zostać wyłączone kopalnie uznane za trwale nierentowne i przeniesione do Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. w celu wygaszenia działalności. Kopalnie, w których wydobycie zostanie uznane za ekonomicznie uzasadnione, dołączą do spółki celowej utworzonej przez Węglokoks. Na końcu ma zostać utworzona nowa Kompania Węglowa z 9 kopalniami. Wszystkim pracownikom dołowym z likwidowanych zakładów zostanie zaoferowana praca. Oferty otrzyma także administracja tych zakładów.

Zamknięte mają zostać cztery kopalnie, a pracę straci 3 tysiące osób. Blisko 6 tysięcy pracowników dołowych z czterech wygaszanych kopalni miałaby znaleźć zatrudnienie w innych spółkach. Pozostałym ponad dwóm tysiącom górników ma zostać zaproponowany 4-letni urlop górniczy lub jednorazowa odprawa pieniężnej o równowartości dwuletniego wynagrodzenia.

W rządowym planie naprawy Kompanii Węglowej napisano, że możliwości dofinansowania Kompanii się wyczerpały, a bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Z dokumentu wynika, że całkowity koszt Programu Naprawczego na najbliższe dwa lata wyniesie około 2,3 miliarda złotych, z czego w tym roku trzeba wydać 1,4 miliarda. Program ma być finansowany głównie z dotacji budżetowych oraz ze środków z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych a także przez specjalną Spółkę Restrukturyzacji Kopalń.

Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że projekt ustawy o restrukturyzacji kopalń trafi w tym tygodniu do Sejmu.

PAP/IAR/iz