Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 12.01.2015

Rosja raczej odmówi ekstradycji Wiktora Janukowycza, byłego prezydenta Ukrainy

Moskwa najpewniej nie zgodzi się na ekstradycję Wiktora Janukowycza i innych byłych urzędników - jego współpracowników - jeśli otrzyma wniosek w tej sprawie - pisze agencja Interfax.
Posłuchaj
  • Rosja prawdopodobnie odmówi ekstradycji obalonego prezydenta Ukrainy. Wiktor Janukowycz trafił na listę osób poszukiwanych międzynarodowym listem gończym przez Interpol. Więcej na ten temat - w korespondencji z Moskwy Włodzimierza Paca/IAR
Czytaj także

Agencja powołuje się na dobrze poinformowane źródło. Z kolei adwokat Igor Simonow powiedział agencji prasowej "RIA Novosti”, że formalnie w podobnych przypadkach państwo, na terytorium którego znajduje się osoba poszukiwana przez Interpol, powinno podjąć działania w celu ustalenia jej miejsca pobytu i zatrzymania. Jednak w międzynarodowym prawie istnieją normy, zgodnie z którymi tych działań można nie podejmować, jeśli są podstawy sądzić, że dana osoba jest poszukiwana na przykład z powodów politycznych.

Rosja może wykorzystać ten zapis, gdyż według Moskwy na Ukrainie doszło do przewrotu państwowego. Tym samym Moskwa uzna, że Janukowycz jest poszukiwany listem gończym właśnie ze względów politycznych - oznajmił prawnik.

Kijów od dawna próbuje ścigać Janukowycza

Wiktor Janukowycz trafił na listę osób poszukiwanych międzynarodowym listem gończym przez Interpol. Jak można przeczytać na stronie internetowej tej instytucji, Janukowycz jest ścigany w związku z zarzutami o korupcję, wielomilionowe malwersacje, nadużycie władzy i działanie w grupie przestępczej.

W grudniu ubiegłego roku Interpol odrzucił wniosek Kijowa o ściganie Janukowycza. Stwierdził, że w dokumentach złożonych przez władze Ukrainy nie było wystarczających dowodów, świadczących na niekorzyść byłego prezydenta. Obecna decyzja spowoduje, że Janukowycz nie będzie mógł swobodnie podróżować po świecie, bo może zostać w każdej chwili zatrzymany.

Międzynarodowe listy gończe rozesłano też za: starszym synem Janukowycza, Ołeksandrem, byłą minister zdrowia Raisą Bohatyriową, byłym ministrem finansów Jurijem Kołobowem oraz byłym prezesem koncernu telekomunikacyjnego Ukrtelekom, Heorhijem Dzekonem.

Szef ukraińskiego MSW - Arsen Awakow - oświadczył na swoim profilu na Facebooku, że ukraińskie władze kontynuują współpracę z Interpolem na rzecz wydania międzynarodowych listów gończych za innymi osobami związanymi z Janukowyczem.

Od ucieczki z Ukrainy w lutym ub. roku Janukowycz prawdopodobnie ukrywa się w Rosji. Awakow oskarżył w poniedziałek stronę rosyjską o to, że ignoruje ona wnioski władz w Kijowie o jego wydanie. Według ministra wraz z byłym prezydentem na terenie Rosji znajdują się obecnie 23 osoby poszukiwane na Ukrainie za różnego rodzaju przestępstwa. Są to m.in.: b. szef administracji Janukowycza, Andrij Klujew, b. prokurator generalny Wiktor Pszonka, b. szef MSW Witalij Zacharczenko, b. wicepremier Serhij Arbuzow oraz inni urzędnicy i politycy wywodzący się z Partii Regionów obalonego szefa państwa.

W kwietniu ub. roku prokuratura generalna Ukrainy ogłosiła, że Janukowycz występuje w prowadzonych przez nią śledztwach jako podejrzany o stworzenie organizacji terrorystycznej, której działalność doprowadziła do masowego zabójstwa ludzi podczas demonstracji w Kijowie.

20 lutego ub. roku w Kijowie doszło do najtragiczniejszych wydarzeń w czasie protestów przeciwko ekipie Janukowycza, które wybuchły w listopadzie 2013 r.. Tego dnia w starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło ok. 70 osób. Ogólna liczba śmiertelnych ofiar protestów, które zakończyły się ucieczką Janukowycza do Rosji, oficjalnie wynosi 106 osób.

IAR/PAP/iz